Papież Franciszek nie chce oddzielać się barierami od wiernych. Podczas powrotu z pielgrzymki do Brazylii stwierdził, że tworzenie barier między biskupem i jego ludem jest niedorzeczne.
Papież Franciszek udzielił wywiadu. Podczas którego ocenił, że w czasie pielgrzymki do Brazylii nie było ani jednego incydentu. Ocenił, że dzięki mniejszym środkom bezpieczeństwa miał możliwość być z ludźmi. – Obejmować ich, pozdrawiać bez opancerzonych samochodów – wyliczał.
Przyznał, że zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że pojawi się szaleniec. – Ale nie zapominajmy, że jest również pan Bóg” – dodał od razu. Ocenił, że oddzielanie biskupa od jego ludu jest niedorzeczne”. Zaznaczył, że woli podejmować to ryzyko, aby móc przebywać bliżej ludzi.
eb, tvn24.pl
Przyznał, że zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że pojawi się szaleniec. – Ale nie zapominajmy, że jest również pan Bóg” – dodał od razu. Ocenił, że oddzielanie biskupa od jego ludu jest niedorzeczne”. Zaznaczył, że woli podejmować to ryzyko, aby móc przebywać bliżej ludzi.
eb, tvn24.pl