5-latkę leczono... marihuaną. Skutecznie

5-latkę leczono... marihuaną. Skutecznie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziecko ma obecnie tylko 3 napady padaczki miesięcznie (zamiast 1200) dzięki terapii marihuaną (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
1,2 tys. ataków padaczki w ciągu miesiąca (sic!) przechodziła niespełna 5-letnia Charlotte w Kolorado. Ataki padaczki zdarzały się nawet 60 razy dziennie przez co dziewczynka nie umiała chodzić, jeść, ani pić samodzielnie. Teraz dziecko ma zaledwie trzy ataki padaczki w miesiącu. Udało się to osiągnąć dzięki... terapii marihuaną - pisze Gazeta.pl.
Charlotte cierpi na zespół Draveta - rzadką i wyjątkowo ciężko odmianę padaczki. Początkowo objawia się ona drgawkami, a po skończeniu przez dziecko drugiego roku życia zaczyna ono doświadczać coraz częstszych i coraz silniejszych ataków padaczki. W efekcie - dziecko cofa się w rozwoju.

Charlotte była leczona za pomocą kilkunastu rodzajów leków, specjalnych diet, etc. Wreszcie, gdy widzieli jak ich pięcioletnia córka się męczy, wyrazili zgodę na przerwanie terapii przez lekarzy. - Charlotte nie była już normalnym człowiekiem. Ciągle leżała w moich ramionach, śliniąc się, rzucając, krzycząc i płacząc - wspomina matka dziecka. W tym momencie rodzice zdecydowali się na leczenie marihuaną w płynie (w USA jest to legalne).

Terapia przyniosła niespodziewane rezultaty. Po półtora roku dziecko ma tylko ok. trzech ataków padaczki w miesiącu. Charlotta nauczyła się chodzić i mówić. Nie wiadomo jednak jak trwałe będą efekty leczenia. Rodzice apelują, by ich metodę leczenia zespołu Draveta sprawdzili specjaliści.

arb, Gazeta.pl