Złapano najbardziej poszukiwanego bossa narkotykowego

Złapano najbardziej poszukiwanego bossa narkotykowego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Złapano najbardziej poszukiwanego bossa narkotykowego (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto ogłosił, że po 13 latach służby bezpieczeństwa zatrzymały najbardziej poszukiwanego bossa narkotykowej mafii Joaquina „El Chapo” Guzmana Loerę – informuje „Rzeczpospolita”.

Guzman stał na czele najlepiej zorganizowanego meksykańskiego kartelu – Sinaloa. Dysponuje on wyposażeniem porównywalnym do wykorzystywanego w siłach zbrojnych. Członkowie kartelu to bezwzględni zabójcy, a do dyspozycji mają m.in. najlepszą broń strzelecką, materiały wybuchowe, oraz rakiety przeciwlotnicze do zwalczania policyjnych i wojskowych śmigłowców. Część tego arsenału zajęła policja w trakcie aresztowania Guzmana.

„El Chapo” przebywał w więzieniu już wcześniej. Zbiegł jednak w 2001 r. i od tamtej pory nikt go nie widział. Wrócił do środowiska zajmującego się handlem narkotykami i po krótkiej walce o wpływy stanął na czele kartelu Sinaloa. Nikt przed nim nie rozwinął procederu przemycania narkotyków do Stanów Zjednoczonych do takiej skali, jak zrobił to właśnie Guzman. W związku z tym Amerykanie wyznaczyli nagrodę za schwytanie bossa w wysokości 5 milionów dolarów. Rząd Meksyku dołożył ponadto do tej kwoty nieco powyżej 2 milionów dolarów.

Współpraca służb amerykańskich i meksykańskich zaczęła przynosić efekty już w ubiegłym roku. Kolejne zatrzymania drobnych przestępców pozwalały uzyskać informacje o wyższych rangą „oficerach”. W połowie minionego miesiąca śledczy dowiedzieli się, że Guzman przebywa w mieście Mazatlan na wybrzeżu Pacyfiku. Mimo stosowania systemów mających uniemożliwić wykrycie sygnału Amerykanie namierzyli telefon komórkowy szefa kartelu.

Do przeprowadzenia akcji zatrzymania „El Chapo” służby przygotowywały się przez tydzień. Ostatecznie zakończyła się ona powodzeniem. Nie padł ani jeden strzał. Agenci przejęli spory zapas broni i 43 samochody. Po kilku godzinach Guzman był w najlepiej strzeżonym meksykańskim więzieniu nieopodal miasta Toluca. O jego ekstradycję wystąpili już Amerykanie.

kl, Rzeczpospolita