Cimoszewicz: To test dla Unii Europejskiej

Cimoszewicz: To test dla Unii Europejskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Włodzimierz Cimoszewicz (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Włodzimierz Cimoszewicz w rozmowie z Programem 1. Polskiego Radia wypowiedział się na temat roli, jaką NATO, Unia Europejska i grupa G8 powinny odegrać w celu zażegnania konfliktu na Ukrainie.
– Nie byłbym zaskoczony, gdyby NATO nie miała scenariusza zakładającego, że ma miejsce agresja Rosji na Ukrainę – zaczął. – To jest zachowanie irracjonalne, którego nie można było przewidzieć. W tej chwili jednak takie plany powinny być przygotowane – dodał. Zaznaczył też, że NATO powinno, podobnie jak wczoraj ministrowie spraw zagranicznych krajów członkowskich UE, nazwać wydarzenia na Ukrainie mianem agresji.

Zdaniem Cimoszewicza Unia powinna iść „krok dalej”. – To test dla Unii czy jest czymś więcej niż stowarzyszeniem kupców. Czy to jest wspólnota polityczna, grupa państw, które rzeczywiście wierzą w głoszone przez siebie wartości – powiedział. W jego ocenie, gdy sąsiad UE stał się ofiarą napaści zbrojnej, jest czas na dalej idące reakcje natury politycznej i dyplomatycznej. Senator uważa, że należy się zastanowić nad dalszym członkostwem Rosji w Radzie Europy. Dodał, że „byłoby to niezwykle ważne, jeśli chodzi o demonstrację reakcji demokratycznego świata”.

Były minister sprawiedliwości stwierdził, że członkowie NATO, wzorem USA, powinni zerwać wszelką współpracę wojskową z Rosją, a państwa grupy G8 powinny wykazać się większą stanowczością. – Rosja nie ma żadnych argumentów, żadnych racji na obronę swojego działania – powiedział.

– Jeżeli reakcje państw demokratycznych będą jasne, konkretne i twarde, to w moim przekonaniu Rosja się z tego wycofa. Jeśli jednak będzie panowała atmosfera przyzwolenia, to Krym będzie stracony – podsumował.

kl, Polskie Radio