Zestrzelony helikopter, 14 żołnierzy zabitych

Zestrzelony helikopter, 14 żołnierzy zabitych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Separatyści zestrzelili helikopter (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Jak oświadczył p.o. prezydenta Ołeksandr Turczynow, w obwodzie donieckim został zestrzelony ukraiński helikopter wojskowy. Zginęło 14 żołnierzy, w tym jeden w randzie generała. Za atak odpowiedzialni są prorosyjscy separatyści.
Od rana rejon Słowiańska i Kramatorska jest areną ciężkich walk. Tereny zajmowane przez separatystów są bombardowane przez samoloty i helikoptery, a także ciężkie wyrzutnie rakiet Grad. Terroryści opanowali wiele budynków mieszkalnych, skąd ostrzeliwują

O zestrzeleniu śmigłowca pierwsi poinformowali separatyści, niedługo później potwierdził to Turczynow. Twierdzi on, że do ataku użyta została rosyjska broń. - 14 naszych żołnierzy zginęło wraz z generałem Kulczyckim - powiedział Turczynow.

"W Słowiańsku i Kramatorsku zaczęła się wielka operacja antyterrorystyczna. Trwa ostrzał pozycji ogniowych bojówkarzy z powietrza, strzelają wyrzutnie rakietowe Grad" - relacjonuje rozmówca lokalnego portalu OstroW, cytowany przez agencję UNIAN.

"Tak, trwa operacja. Po mieście jeżdżą karetki pogotowia. A bojówkarze specjalnie ukrywają się w mieszkalnych dzielnicach, ostrzeliwują stamtąd pozycje ukraińskie i zanim nasi odpowiedzą ogniem, zmieniają lokalizację. A nasi, na to wygląda, ostrzeliwują dzielnice mieszkalne. W rzeczywistości ci prawdziwi bojówkarze, którzy wydawali rozkazy, już uciekli z miasta. Zostali nasi 20-letni idioci i tłuści 45-50-letni faceci z dobrodusznymi facjatami" - mówi inny świadek.

Mieszkańcy alarmują, że są poważne problemy z siecią komórkową.

Analityk wojskowy Dmytro Tymczuk z grupy Informacyjny Opór potwierdza, że w regionie Donbas walczą eksżołnierze specnazu SBU Alfa z Krymu.

- Z naszych danych wynika, że na terytorium Krymu miał miejsce proces "przewerbowania" i masa ludzi ze specnazu przeszła na stronę Rosji. Sformowano grupy, które wysłano do Bałaszychy pod Moskwą, do ośrodka FSB, gdzie przeszły szkolenie i potem są wysyłane do Donbasu  - twierdzi Tymczuk.

UNIAN, TVN24