Jak podaje portal "Russia Today", Kijów przyznał, że w czasie trwającej operacji antyterrorystycznej celem odbicia punktu granicznego wojskowe helikoptery wystrzeliły łącznie 150 rakiet. OBWE potwierdza też, że wybuch w budynku administracji w Ługańsku był wynikiem rządowego nalotu. Kijów jak dotąd odmówił wzięcia odpowiedzialności za ten "incydent" stwierdzając jedynie, że armia nie bierze na cel obszarów cywilnych.
Raport OBWE stwierdza również, że "w dniu 2 czerwca, około 15:00 czasu lokalnego pociski uderzyły w budynek administracji rządowej w regionie. Według danych obserwatorów, atak został przeprowadzony z rakiet nienaprowadzanych, uruchomionych z samolotu".
Ministerstwo Obrony Ukrainy podało w komunikacie, że naloty były wsparciem dla żołnierzy walczących o zajęty przez separatystów punkt kontrolny. - "W sumie, w walkach o punkt graniczny ukraińscy lotnicy wojskowi wystrzelili ponad 150 pocisków, przeprowadzili trzy wypady wodne i pięć nalotów śmigłowców bojowych".
Według resortu, dwa punkty kontrolne tzw. samoobrony zostały zniszczone w czasie ataku.
Nie wszystkie poniedziałkowe walki toczyły się na obrzeżach Ługańska. Na poniższym nagraniu widać, jak jeden z rzekomo ukraińskich pocisków uderza w zajmowany budynek administracyjny, zabijając co najmniej ośmiu cywili wewnątrz i okolicy. Niektórzy politycy ukraińscy stwierdzili, że za eksplozję odpowiedzialni są separatyści, jednak nalot został potwierdzony przez świadków i nagranie z kamery przemysłowej.
Russia Today
Ministerstwo Obrony Ukrainy podało w komunikacie, że naloty były wsparciem dla żołnierzy walczących o zajęty przez separatystów punkt kontrolny. - "W sumie, w walkach o punkt graniczny ukraińscy lotnicy wojskowi wystrzelili ponad 150 pocisków, przeprowadzili trzy wypady wodne i pięć nalotów śmigłowców bojowych".
Według resortu, dwa punkty kontrolne tzw. samoobrony zostały zniszczone w czasie ataku.
Nie wszystkie poniedziałkowe walki toczyły się na obrzeżach Ługańska. Na poniższym nagraniu widać, jak jeden z rzekomo ukraińskich pocisków uderza w zajmowany budynek administracyjny, zabijając co najmniej ośmiu cywili wewnątrz i okolicy. Niektórzy politycy ukraińscy stwierdzili, że za eksplozję odpowiedzialni są separatyści, jednak nalot został potwierdzony przez świadków i nagranie z kamery przemysłowej.
Russia Today