Sąd omyłkowo wypuścił więźnia. Zginął godzinę później

Sąd omyłkowo wypuścił więźnia. Zginął godzinę później

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Bobby Lee Pearson został aresztowany w związku z napadem. Został oskarżony i groziło mu do 15 do 20 lat więzienia. Sąd wypuścił go jednak przez pomyłkę na wolność, a po godzinie mężczyzna już nie żył. Zamordował go chłopak jego siostry.
Mężczyzna miał trafić za kratki na 15-20 lat za napad. Sędziowie przysięgli nie mogli jednak uzgodnić wyroku. Dodatkowo błędnie poinformowali sędziego o swoim stanowisku, w związku z tym ten podpisał uniewinnienie. Dopiero po kilku godzinach zorientował się, że była to błędna decyzja, jednak było już za późno.

37-latka wypuszczono z aresztu tuż przed północą. Pojechał swojej siostry po rzeczy. Godzinę później został znaleziony na ulicy przez policjantów. Został zamordowany, miał rany kłute. Nie udało się go uratować, zmarł kilkanaście minut później w szpitalu. Śledztwo wykazało, że zabił go chłopak jego siostry.
 
newser.com