Jak donosi "The Irish news", 22-letnia mieszkanka Nowego Jorku, Mary Downey, miała naprawdę sporo szczęścia - po ostro zakrapianej nocy obywatelka Irlandii chciała wrócić metrem do domu. Na platformie metra nie wyhamowała jednak przed krawędzią i spadła na tory.
Nie dość, że spadła na tyle "szczęśliwie", że uniknęła porażenia prądem, to przeżyła również trzy przejazdy pociągów. Leżała w szparze między torem a peronem, a motorniczy zatrzymał skład tylko dlatego, że rękę, którą kobieta machała, wziął za śmieć, którym mógłby uszkodzić wagon.
Cała przygoda skończyła się na uszkodzonym barku.
Cała przygoda skończyła się na uszkodzonym barku.