Zestrzelenie boeinga. "Sprawcy mogą nie dożyć procesu"

Zestrzelenie boeinga. "Sprawcy mogą nie dożyć procesu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wrak samolotu,FOT. ABACA/NEWSPIX.PL Źródło:Newspix.pl
Adrian Karatnycky, ekspert Rady Atlantyckiej, uważa, że istnieje wystarczająco dużo dowodów, które wskazują, że malezyjski boeing został zestrzelony nad Ukrainą przez prorosyjskich separatystów.
Karatnycky powiedział, że zgodnie z informacjami przekazanymi przez USA, władze tego kraju są w posiadaniu zapisów radarowych i satelitarnych z zarejestrowanymi czasem i trasą odpalonej rakiety ziemia-powietrze SA-11, która miała trafić w samolot pasażerski. – Oczywiście powinniśmy zdobyć najwięcej dowodów jak się da, ale nie sądzę, by wysiłki rebeliantów, aby zniszczyć czy ukryć dowody, będą w stanie podważyć te, które już są w rękach władz ukraińskich i amerykańskich.

– Jest zbyt dużo tych kawałków oraz spalonych ciał, które zawierają dowody, że to była eksplozja – kontynuował. – By uniemożliwić ustalenie, że użyto systemu Buk, rebelianci musieliby usunąć wszystkie dowody. Nie mają do tego choćby technicznych możliwości. Musiałaby przyjechać setka rosyjskich agentów, by im pomóc – dodał ekspert.

Zdaniem Karatnycky’ego nawet jeśli nie uda się wskazać bezpośrednio na osoby, które wystrzeliły rakietę, można wskazać na winnych z dowództwa separatystów. Dodał, że w trakcie śledztwa do identyfikacji osób mogą zostać wykorzystane np. dane ze smartfonów oraz zdjęcia zamieszczane w internecie. Na koniec zwrócił jednak uwagę, że w związku z sukcesami ukraińskiej armii na wschodzie kraju „wiele z tych osób może nie dożyć do procesu sądowego”.

TVN 24