NTV nie przeprosi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosyjska telewizja NTV nie przeprosi władz Białorusi za materiał o pogrzebie pisarza Wasila Bykaua. Tamtejszy MSZ grozi zamknięciem biura korespondenta NTV.
"Nie widzimy powodu do przeprosin, gdyż - naszym zdaniem - Paweł pracował na Białorusi dobrze, był nadzwyczaj obiektywny i ostrożny. W materiale zaś, za który został usunięty z Białorusi, nie ma nic, za co można by go było oskarżać - są po prostu wypowiedzi naocznych świadków" - powiedział zastępca dyrektora generalnego NTV Aleksandr Gierasimow, którego cytuje białoruskojęzyczne Radio Swoboda.

Gierasimow dodał, że oficjalne oświadczenie NTV w sprawie wydalenia Selina jest dopiero przygotowywane, ponieważ władze w  Mińsku jeszcze nie poinformowały kierownictwa stacji o tej decyzji.

"To, że to wydalenie nam się nie podoba, jest jasne. Władze kraju pretendującego do miana demokratycznego nie powinny tak postępować" - powiedział przedstawiciel NTV. Dodał, że biuro korespondenta w Mińsku funkcjonuje, jest w nim zatrudniony operator, który będzie przesyłać materiały do Moskwy.

Sporną sprawą jest reportaż ze środowych uroczyści pogrzebowych słynnego prozaika Wasila Bykaua. Korespondent NTV w Mińsku Peweł Selin poinformował, że  władze białoruskie przeszkadzały w procesji żałobnej, którą ze względu na to, że uczestniczyło w niej kilkadziesiąt tysięcy osób, uznały za demonstrację opozycji.

MSZ Białorusi oświadczyło, że reportaż zawierał "tendencyjne i  prowokacyjne informacje", które "nie odpowiadały rzeczywistości i  miały na celu destabilizację sytuacji na Białorusi i poderwanie autorytetu miejscowych organów władzy". Selin został w sobotę pozbawiony przez MSZ akredytacji korespondenta i zmuszony do  wyjazdu z kraju.

em, pap