Samolot do Poznania miał awaryjne lądowanie

Samolot do Poznania miał awaryjne lądowanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Jak podaje Kontakt24 samolot lecący z Turcji do Poznania musiał wylądować w Bułgarii z powodu problemów technicznych. - Poczuliśmy zapach spalenizny. Nagle wypadły maski tlenowe, a pilot gwałtownie zniżył lot – relacjonowali turyści.
Rejs czarterowy Eurolot o numerze K2 6242 z Antalyi w Turcji do Poznania miał poważne problemy techniczne, które zaczęły się już na lotnisku. - Czekaliśmy 3,5 godziny w samolocie. Najpierw poinformowano nas o awarii, potem powiedziano nam, że została usunięta, ale musimy czekać na dokumenty. Dopiero po około dwóch godzinach samolot wystartował – powiedział pan Sławomir pasażer samolotu.
Dodał, że po niecałej godzinie na pokładzie samolotu był odczuwalny swąd. Wtedy stewardessy podchodziły do pasażerów z butlami tlenowymi a pilot zniżał lot. Po pewnym czasie wylądował na pierwszym wolnym lotnisku w Bułgarii.

- W trakcie lotu pojawiła się konieczność sprawdzenia jednego z systemów, odpowiedzialnego m.in. za klimatyzację w kabinie samolotu. Zgodnie ze standardowymi procedurami bezpieczeństwa załoga skierowała samolot do najbliższego portu. Wszystkim pasażerom natychmiast zapewniono opiekę na lotnisku - wydano napoje i posiłki. – wyjaśniła rzecznika operatora Karolina Bursa.
Na podstawie ustaleń rzeczniczki na pokładzie maszyny nie pojawił się dym oraz nikomu nie udzielono pomocy medycznej.- Prawdopodobnie przegląd samolotu zajmie dłuższy czas. Aby zapewnić naszym podróżnym jak najszybszy powrót do Poznania, wkrótce zostanie podstawiony zastępczy samolot, którym będą kontynuować rejs do Polski" – oznajmiła.

AT, kontakt24