- Prawy Sektor nie poprowadzi marszu na Kijów - oświadczył Dmytro Jarosz w wystąpieniu opublikowanym w Internecie. W niedzielę 17 sierpnia lider Prawego Sektora dał Petro Poroszence 48 godzin na uwolnienie członków członków radykalnej organizacji.
- Zwracamy się do prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki z apelem o wprowadzenie porządku w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, wyrzucenia z niego przedstawicieli antyukraińskich sił i wszczęcia śledztwa w sprawie ich przestępczej działalności - głosiło niedzielne oświadczenie Prawego Sektora.
Sprawa dotyczyła zatrzymania kilkunastu członków Prawego Sektora i przesłuchiwanie ich w czasie służby wojskowej, jaką pełnią w Donbasie. Te działania Dmytro Jarosz nazwał "wewnętrzną kontrrewolucją".
W poniedziałek 18 sierpnia Jarosz opublikował w Internecie kolejne oświadczenie, w którym informuje, że marsz na Kijów zostaje odwołany.
- Zostaliśmy poinformowani, że nasi współbracia zostali zwolnieni do domów, a kwestia poniesienia odpowiedzialności przez Wołodymyra Jewdokimowa za te wydarzenia jest w tej chwili dyskutowana przez rząd. Mamy nadzieję, że decyzja o jego dymisji zostanie podjęta. Ten komunikat przyjmujemy jako zwycięstwo - na razie jednak małe, ale biorąc pod uwagę obecną sytuację na froncie, potwierdzamy nasze zaangażowanie" w walki - powiedział Jarosz.
Szef MSW Arsen Awakow uznaje, że działania Prawego Sektora to część kampanii wyborczej.
tvn24.pl
Sprawa dotyczyła zatrzymania kilkunastu członków Prawego Sektora i przesłuchiwanie ich w czasie służby wojskowej, jaką pełnią w Donbasie. Te działania Dmytro Jarosz nazwał "wewnętrzną kontrrewolucją".
W poniedziałek 18 sierpnia Jarosz opublikował w Internecie kolejne oświadczenie, w którym informuje, że marsz na Kijów zostaje odwołany.
- Zostaliśmy poinformowani, że nasi współbracia zostali zwolnieni do domów, a kwestia poniesienia odpowiedzialności przez Wołodymyra Jewdokimowa za te wydarzenia jest w tej chwili dyskutowana przez rząd. Mamy nadzieję, że decyzja o jego dymisji zostanie podjęta. Ten komunikat przyjmujemy jako zwycięstwo - na razie jednak małe, ale biorąc pod uwagę obecną sytuację na froncie, potwierdzamy nasze zaangażowanie" w walki - powiedział Jarosz.
Szef MSW Arsen Awakow uznaje, że działania Prawego Sektora to część kampanii wyborczej.
tvn24.pl