Jak donoszą brytyjskie media, pierwszy obywatel Wielkiej Brytanii z potwierdzoną gorączką krwotoczną wywołaną wirusem Ebola, został przetransportowany z Afryki, Sierra Leone, na Wyspy. Informację potwierdziło angielskie ministerstwo obrony.
Zarażony ebolą Brytyjczyki wylądował w niedzielę późnym wieczorem w bazie RAF w pobliżu Londynu. Sidie Yayah Tunis, przedstawiciel resortu zdrowia w Sierra Leone, poinformował, że chory mężczyzna pracował z zarażonymi wirusem we wschodniej części afrykańskiego kraju.
Według "The Daily Mail", chory miał zostać przewieziony do Royal Free Hospital w północnym Londynie - specjalnie przygotowanej na tego typu przypadki kliniki. Zastępca szefa lekarzy szpitala John Watson, którego cytuje serwis, podkreślił, że teraz eksperci "ocenią sytuację w celu zapewnienia odpowiedniej opieki".
Mężczyzna został przetransportowany po "naradzie na najwyższych szczeblach", kiedy jednoznacznie stwierdzono, iż "nie ma ryzyka" wybuchu epidemii na Wyspach. Ewakuacja była nadzorowana przez specjalistów chorób zakaźnych, a samolot został wyposażony w specjalnie zaprojektowany namiot izolacyjny.
- Mamy przygotowane rygorystyczne plany na tego typu sytuacje. Osoba ta nie będzie stanowić zagrożenia dla społeczeństwa, a tylko dla wąskiej grupy tych, którzy wchodzą z nią w bezpośredni kontakt. Ebola to nie jest wirus przenoszony w powietrzu. Może być przekazywany przez płyny ustrojowe takie jak krew, pot, wymioty - mówił dyrektor brytyjskiego National Health Service, prof. Bruce Keogh
Według najnowszego, piątkowego bilansu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) między marcem a sierpniem w Afryce Zachodniej 1427 osób zmarło, a 2615 zostało zarażonych wirusem Eboli. W sobotę parlament w Sierra Leone przegłosował ustawę karzącą nawet dwoma latami więzienia osoby ukrywające zarażonych ebolą, który to proceder jest jednym z głównych powodów epidemii.
The Sunday News, Daily Mail, Telegraph.co.uk
Według "The Daily Mail", chory miał zostać przewieziony do Royal Free Hospital w północnym Londynie - specjalnie przygotowanej na tego typu przypadki kliniki. Zastępca szefa lekarzy szpitala John Watson, którego cytuje serwis, podkreślił, że teraz eksperci "ocenią sytuację w celu zapewnienia odpowiedniej opieki".
Mężczyzna został przetransportowany po "naradzie na najwyższych szczeblach", kiedy jednoznacznie stwierdzono, iż "nie ma ryzyka" wybuchu epidemii na Wyspach. Ewakuacja była nadzorowana przez specjalistów chorób zakaźnych, a samolot został wyposażony w specjalnie zaprojektowany namiot izolacyjny.
- Mamy przygotowane rygorystyczne plany na tego typu sytuacje. Osoba ta nie będzie stanowić zagrożenia dla społeczeństwa, a tylko dla wąskiej grupy tych, którzy wchodzą z nią w bezpośredni kontakt. Ebola to nie jest wirus przenoszony w powietrzu. Może być przekazywany przez płyny ustrojowe takie jak krew, pot, wymioty - mówił dyrektor brytyjskiego National Health Service, prof. Bruce Keogh
Według najnowszego, piątkowego bilansu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) między marcem a sierpniem w Afryce Zachodniej 1427 osób zmarło, a 2615 zostało zarażonych wirusem Eboli. W sobotę parlament w Sierra Leone przegłosował ustawę karzącą nawet dwoma latami więzienia osoby ukrywające zarażonych ebolą, który to proceder jest jednym z głównych powodów epidemii.
The Sunday News, Daily Mail, Telegraph.co.uk