Co najmniej 12 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w starciach Kurdów z turecką policją.
Demonstranci oskarżają rząd w Ankarze o bierność wobec oblężenia kurdyjskiego miasta Kobane przez dżihadystów z Państwa Islamskiego. Całkowite opanowanie miasta dałoby im kontrolę nad większością syryjsko-tureckiej granicy. Zamieszki miały miejsce głównie na obszarach zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji. W regionach, gdzie doszło do najbrutalniejszych walk, władze wprowadziły godzinę policyjną.
RUPTLY/x-news
RUPTLY/x-news