Jak donosi agencja Reutersa, z bazy wojskowej Vanderberg w Kalifornii wystartowała największa w historii programu Atlas rakieta z tajnym ładunkiem dla wywiadu USA. Jak spekulują media, to najprawdopodobniej bardzo duży satelita szpiegowski.
Atlas 5, bo tak nazywa się rakieta, wyruszył na orbitę z bazy Vanderberg w piątek o godz. 19.19 czasu miejscowego (w sobotę o 3.19 czasu polskiego). Za dostarczenie "przesyłki" odpowiedzialna była firma United Launch Alliance - największa tego typu spółka zajmująca się transportem na orbitę - i to w zasadzie wszystko, co wiadomo na pewno.
Narodowe Biuro Rozpoznania, które koordynuje dostarczenie "przesyłki", jest jedną z 17 amerykańskich agencji wywiadowczych i jego zadaniem jest kontrola przestrzeni kosmicznej w imieniu rządu Stanów Zjednoczonych.
Choć informacji o wystrzeleniu na orbitę nowego satelity szpiegowskiego nikt w Waszyngtonie nie potwierdza, wiadomo, że misja powiodła się i Atlas V dotarł na tzw. orbitę Molnija, od nazwy pierwszego radzieckiego satelity szpiegowskiego, który poruszał się po tej elipsie wokół Ziemi w latach 60-tych.
Z powyższej orbity można obserwować półkulę północną, a dzięki możliwości oddalenia się od Ziemi na odległość ponad 36 tysięcy kilometrów, rejestratory obejmują całą powierzchnię wokół Bieguna Północnego, mogą badać każdy punkt na terenie Rosji, śledzić trasy samolotów czy granice Arktyki na północnych krańcach USA, Kanady i Skandynawii.
NASAspaceflight.com
Narodowe Biuro Rozpoznania, które koordynuje dostarczenie "przesyłki", jest jedną z 17 amerykańskich agencji wywiadowczych i jego zadaniem jest kontrola przestrzeni kosmicznej w imieniu rządu Stanów Zjednoczonych.
Choć informacji o wystrzeleniu na orbitę nowego satelity szpiegowskiego nikt w Waszyngtonie nie potwierdza, wiadomo, że misja powiodła się i Atlas V dotarł na tzw. orbitę Molnija, od nazwy pierwszego radzieckiego satelity szpiegowskiego, który poruszał się po tej elipsie wokół Ziemi w latach 60-tych.
Z powyższej orbity można obserwować półkulę północną, a dzięki możliwości oddalenia się od Ziemi na odległość ponad 36 tysięcy kilometrów, rejestratory obejmują całą powierzchnię wokół Bieguna Północnego, mogą badać każdy punkt na terenie Rosji, śledzić trasy samolotów czy granice Arktyki na północnych krańcach USA, Kanady i Skandynawii.
NASAspaceflight.com