Państwo Islamskie przyznało się do ataku w USA

Państwo Islamskie przyznało się do ataku w USA

Dodano:   /  Zmieniono: 
Państwo Islamskie przyznało się do ataku w USA (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Państwo Islamskie przyznało się do niedzielnej strzelaniny w Garland w Teksasie, gdzie zorganizowano wystawę karykatur proroka Mahometa.
- Dwóch żołnierzy kalifatu przeprowadziło atak na wystawę karykatur proroka w Garland, w Teksasie, w Stanach Zjednoczonych. Mówimy Ameryce: to, co nadejdzie, będzie bardziej znaczące i bardziej bolesne. Będziecie świadkami strasznych rzeczy dokonywanych przez żołnierzy Państwa Islamskiego - zagroziło IS na antenie swojej rozgłośni al-Bajan.

Strzelanina na wystawie karykatur Mahometa

W niedzielę w Garland dwóch mężczyzn otworzyło ogień pod budynkiem, w którym odbywał się konkurs na najlepszą karykaturę Mahometa. W wyniku strzelaniny zginęły dwie osoby. Mężczyźni podjechali pod Centrum Curtis Culwell, wysiedli z samochodu i zaczęli strzelać do znajdujących się w środku uczestników konkursu. Ranny został wtedy jeden z nieuzbrojonych strażników, który został postrzelony w nogę.

Policja z Garland, która wraz ze strażnikami zabezpieczała wydarzenie rozpoczęła wymianę ognia z napastnikami, podczas której obydwaj mężczyźni zginęli. Strzelanina miała trwać około 15 sekund - twierdzi policja. W międzyczasie ewakuowano uczestników konkursu, jak i osoby znajdujące się w okolicznych budynkach. - Pierwszy podejrzany został zastrzelony od razu. Drugiego raniono i gdy sięgał po swój plecak, został postrzelony ponownie - poinformował burmistrz Garland Douglas Athas.

Chciano nastraszyć holenderskiego polityka?

Na razie nieznana jest tożsamość sprawców. Jak dodał Athas, nie ma poszlak, by oprócz dwójki napastników ktoś jeszcze był zaangażowany w atak. Według CNN, atak mógł być związany z przemówieniem Geerta Wildersa, prawicowego holenderskiego polityka, którego Al-Kaida umieściła na swojej liście wrogów.

CNN