Jeśliby przy systemie podwójnej większości - czytamy - przyjęcie decyzji było możliwe dopiero powyżej 66 proc. państw i reprezentowanych obywateli UE, wówczas możliwości stosowania blokady przez średnie państwa, jak Hiszpania i Polska, byłyby w dalekiej mierze zachowane. Według rezolucji parlamentu, byłaby to możliwa do przyjęcia droga do kompromisu.
W projekcie europejskiej konstytucji Konwent zaproponował, by do podjęcia decyzji wystarczające były: większość ponad 50 proc. państw i 60 proc. reprezentowanej przez nie ludności.
Dotychczas przede wszystkim Polska i Hiszpania, ale także Estonia i Malta odrzucają głosowanie na zasadzie podwójnej większości, zaproponowanej przez Konwent Europejski, opowiadając się za utrzymaniem systemu głosowania, zgodnie z dającym im większy wpływ na decyzje w UE Traktatem Nicejskim. Projekt Traktatu w obecnym kształcie faworyzuje duże państwa, przede wszystkim Francję i Niemcy.
em, pap