"Rada Zarządzająca szuka funduszy wynoszących 40 miliardów dolarów, zagarniętych przez Saddama w latach, gdy sprawował władzę, i złożonych w Szwajcarii, Japonii, Niemczech i w innych krajach na kontach fikcyjnych firm" - dodał Alawi. O pomoc w wytropieniu tych pieniędzy rada poprosiła międzynarodowe firmy prawnicze.
Według Alawiego, osoby przesłuchujące Saddama starają się obecnie ustalić, czy po utracie władzy był on powiązany z jakimiś ugrupowaniami zbrojnymi. Na razie nie jest jasne, czy miał on coś wspólnego z atakami na siły koalicyjne, w których od 1 maja, kiedy USA ogłosiły zakończenie operacji wojennych, zginęło przeszło 250 żołnierzy amerykańskich i koalicyjnych, w tym jeden polski oficer.
Wojska amerykańskie schwytały Saddama 13 grudnia koło Tikritu. Były dyktator ukrywał się w podziemnym schowku w jednym z gospodarstw wiejskich nad rzeką Tygrys.
em, pap