Chiny dołożą "wszelkich starań", aby rozwiązać kwestię Tajwanu środkami pokojowymi, ale nigdy nie będą tolerować niepodległości wyspy, powiedział prezydent Chin Hu George'owi Bushowi.
Hu i prezydent George W. Bush rozmawiali przez telefon w piątek wieczorem, podała agencja prasowa Xinhua. Tego samego dnia Chiny ostrzegły Tajwan, że możliwa jest wojna jeśli wyspa nadal będzie starała się przyjąć do roku 2008 nową konstytucję.
Pekin uważa ten cel Tajwanu za dążenie do formalnego ogłoszenia niepodległości i przygotowuje się do ewentualnych działań militarnych.
Prasa chińska cytuje słowa Busha, który wyraża zrozumienie dla zaniepokojenia Chin kwestią Tajwanu i powtarza, że Waszyngton będzie trzymał się polityki jednych Chin.
Prasa zamiesza wypowiedzi Busha, z których wynika, że nie popiera niepodległości Tajwanu, który Chiny uważają za zbuntowną prowincję.
"Stanowisko USA w tej sprawie nigdy się nie zmieni", powiedział Bush.
ss, pap