Kto premierem Ukrainy?

Kto premierem Ukrainy?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Julia Tymoszenko, Anatolij Kinach i Ołeksandr Moroz - to nazwiska kandydatów na premiera, wymienione przez zwycięzcę niedzielnych wyborów prezydenckich na Ukrainie Wiktora Juszczenkę.
Jak powiedział Juszczenko, są to jego bliscy współpracownicy i koalicjanci.

"W rządzie powinni pracować ludzie uczciwi, a równocześnie patrioci i profesjonaliści" - oświadczył Juszczenko w wywiadzie wyemitowanym w środę późnym wieczorem przez telewizję 5. Kanał.

Tymoszenko była wicepremierem ds. kompleksu paliwowo-energetycznego, gdy Juszczenko stał na czele rządu w latach 1999-2001. Kinach zmienił Juszczenkę na stanowisku premiera i kierował gabinetem do listopada 2002 roku. Moroz był przewodniczącym parlamentu w latach 1994-98. Cała trójka popierała Juszczenkę w czasie wyborów prezydenckich, choć Kinach i Moroz byli jego rywalami w pierwszej turze.

Juszczenko poinformował, że nowy rząd będzie tworzony na zasadach kwotowych. "Na przykład Blok Julii Tymoszenko otrzyma jedną czwartą stanowisk przy obsadzie ministerstw i innych resortów. Ta sama zasada zostanie zaproponowana także socjalistom (Moroza) - oświadczył Juszczenko.

Dodał, że nie jest wykluczone, iż w rządzie znajdą się też ludzie związani z przewodniczącym parlamentu Wołodymyrem Łytwynem.

Zgodnie z ukraińską konstytucją obecny rząd rywala wyborczego Juszczenki, premiera Wiktora Janukowycza, powinien podać się do dymisji po zaprzysiężeniu nowego prezydenta. Ten wyznacza kandydata na nowego szefa rządu, który aby objąć stanowisko musi uzyskać poparcie 226 deputowanych w 450-osobowym parlamencie.

Mówiąc o priorytetach swej przyszłej prezydentury Juszczenko wymienił walkę z korupcją, rozwój polityki socjalnej i integrację europejską.

"Na pierwszym miejscu stawiam walkę z korupcją, która przeniknęła we wszystkie organy władzy, finanse, system podatkowy, prywatyzację itd." - powiedział Juszczenko.

Zwycięzca niedzielnych wyborów oznajmił, że w polityce zagranicznej priorytetem będzie integracja europejska, choć "bez skrajności".

"Musimy zrozumieć, że na Zachód można iść wtedy, gdy zostaną uregulowane kluczowe stosunki z sąsiadami. Jestem przekonany, że Europa nigdy nie przyjmie kogoś, kto przyjdzie do niej z walizką nowych problemów" - oświadczył Juszczenko. Dodał, że z Rosją, jako swym "wiecznym sąsiadem" Ukraina powinna mieć "wspaniałe stosunki".

Mówiąc o polityce socjalnej, dotychczasowy lider opozycji podkreślił, że ludziom trzeba mówić prawdę, na jaką pomoc mogą liczyć ze strony władz. "Ludzie muszą wiedzieć, co wpłynie do ich kieszeni" - powiedział Juszczenko.

em, pap