Bliski Wschód zdominował obrady

Bliski Wschód zdominował obrady

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kryzys na Bliskim Wschodzie zdominował ostatni dzień obrad przywódców państw G-8 w Strielnie pod Petersburgiem.
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan zapowiedział, że Rada Bezpieczeństwa (RB) rozpatrzy ewentualność rozmieszczenia w regionie konfliktu sił pokojowych. Pomysł ten zyskał poparcie innych uczestników szczytu.

Annan ocenił sytuację na Bliskim Wschodzie jako krytyczną i wezwał do podjęcia wysiłków w celu obniżenia napięcia w regionie. Wyraził nadzieję, że ekipa ONZ, przebywająca obecnie na Bliskim Wschodzie, będzie mogła zdać relację ze swojej misji pod koniec tygodnia i wówczas Rada Bezpieczeństwa rozpatrzy posunięcia w celu ustabilizowania sytuacji w rejonie konfliktu.

Premierzy Wielkiej Brytanii i Włoch, Tony Blair i Romano Prodi, kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Jacques Chirac poparli wysłanie sił pokojowych w region libańsko-izraelskiego konfliktu na konferencjach prasowych po zakończeniu szczytu. Prezydent Rosji Władimir Putin nie wykluczył udziału Rosji w takich siłach stabilizacyjnych, ale mówienie o tym już teraz uznał za przedwczesne. "Zajmiemy stanowisko, gdy będzie decyzja (Rady Bezpieczeństwa ONZ)" - oznajmił.

Blair ocenił, że w regionie konfliktu należy rozmieścić duży kontyngent, działający dopiero po przerwaniu działań bojowych. Jego zdaniem, trzeba też koniecznie "wysłać Syrii sygnał, że należy wywrzeć wpływ na Hezbollah".

Angela Merkel wyraziła przekonanie, że rząd Libanu powinien dostać wparcie, gdyż znajduje się obecnie w bardzo trudnej sytuacji. Podkreśliła jednak, że formę międzynarodowej obecności w tym kraju powinna określić Rada Bezpieczeństwa ONZ.

Chirac wyraził przekonanie, że należy stworzyć pod egidą ONZ mechanizmy kontroli granic Libanu i zaapelował o rozpoczęcie negocjacji, które doprowadzą do zawieszenia broni. Potępił izraelską ofensywę w Libanie, ale podkreślił też, że należy niezbędnie rozbroić ugrupowania w Libanie.

Zdaniem Prodiego, w rejonie konfliktu może być potrzebnych dodatkowo 8 tys. żołnierzy sił pokojowych oprócz 2 tys., którzy już się tam znajdują. Dodał, że już zlecił odpowiednim resortom przygotowanie udziału Włoch w takich siłach, jeśli zostanie podjęta decyzja o ich stworzeniu. Oświadczył, że zamierza omówić z szefem rządu izraelskiego Ehudem Olmertem kwestię udziału Izraela w tych siłach.

W drugim dniu przywódcy G-8 obradowali w szerszym składzie - wraz z liderami Komisji Europejskiej, Finlandii (jako przewodniczącej UE), Kazachstanu (jako przewodniczącego Wspólnoty Niepodległych Państw), Republiki Południowej Afryki, Meksyku, Konga, Brazylii, Chin i Indii, a także szefów ONZ, Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, UNESCO, Międzynarodowej Agencji Energetycznej, Banku Światowego i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Odbyło się także trójstronne spotkanie Putina z premierem Indii Manmohanem Singhiem i prezydentem Chin Hu Jintao. Rosyjski przywódca przeprowadził też z nimi oboma spotkania dwustronne.

Putin wyraził przekonanie, że był to udany szczyt. "Udało nam się uzgodnić podejścia do rozwiązywania kluczowych problemów" - powiedział, na pierwszym miejscu wymieniając wypracowanie wspólnego podejścia do problemów globalnego bezpieczeństwa energetycznego.

Rosyjski prezydent uznał za przedwczesne wprowadzenie sankcji wobec Iranu. Oświadczył też, że Rosja i USA przestały uważać się wzajemnie za przeciwników.

Merkel zapowiedziała, że kluczowym tematem następnego szczytu przywódców G-8 - już pod przewodnictwem Niemiec - będzie najprawdopodobniej walka w ubóstwem. "Wszyscy spotkamy się w Niemczech w dniach 6-8 czerwca" - oświadczyła.

pap, ab