Nauczyciele obalą rząd Hamasu?

Nauczyciele obalą rząd Hamasu?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy strajk palestyńskich nauczycieli przesądzi o losie rządu Hamasu? W Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu protestują prawie nie opłacani od marca tego roku nauczyciele szkół.
Agencje zachodnie w korespondencjach z Gazy i Ramalli przewidują, że podjęty w sobotę, w dniu otwarcia roku szkolnego, strajk nauczycieli będzie gwoździem do trumny rządu radykałów z Hamasu.

W Strefie Gazy, gdzie to islamskie ugrupowanie jest najsilniejsze, setki aktywistów Hamasu gromadziły się w sobotę rano wokół szkół na próżno starając się przekonywać nauczycieli, aby rozpoczęli lekcje. Hamasowcy posługiwali się m.in. argumentem, że strajk jest "bronią polityczną" ruchu Al Fatah, któremu przewodzi prezydent Mahmud Abbas.

"Jestem z Fatahu, ale nie strajkuję dlatego, że należę do tego ruchu, tylko dlatego, że potrzebuję pieniędzy" - oświadczył w rozmowie z Associated Press nauczyciel Muath Isztajwe, ojciec nowo narodzonego dziecka. Powinien otrzymać w ciągu ostatnich 6 miesięcy 15.000 szekli (3.500 dolarów), a otrzymał tylko 4.500 szekli wypłaty.

Autonomia Palestyńska pozostała bez pieniędzy, ponieważ od chwili wygrania wyborów i objęcia rządów przez Hamas, uznany przez USA i Unię Europejską za organizację terrorystyczną, donatorzy międzynarodowi wstrzymali wpłaty na konto palestyńskiej administracji, utrzymywanej dotąd z międzynarodowych funduszy. Palestyńczycy początkowo cierpliwie znosili skutki sankcji nałożonych na Autonomię Palestyńską przez Unię Europejska i innych donatorów funduszy na utrzymanie palestyńskiej administracji i szkolnictwa. Jednak ostatnio protesty przybrały masowy charakter: do 40.000 strajkujących palestyńskich nauczycieli przyłączyło się 40.000 pracowników służby zdrowia i strajk może w każdej chwili objąć pozostałych 90.000 pracowników służb publicznych. Jedynym rozwiązaniem może być utworzenie rządu jedności narodowej, czego domaga się umiarkowany prezydent Autonomii, Mahmud Abbas. W tym tygodniu prowadził on przez 4 dni w Gazie rozmowy w tej sprawie z premierem z ramienia Hamasu, Ismailem Hanije. Jedynie taki rząd - zdaniem Abbasa - może liczyć na przywrócenie finansowania palestyńskiej administracji z zewnątrz.

W sobotę powiedział on w Ramalli na spotkaniu z dziennikarzami: "Oczekuję, że taki rząd może powstać w ciągu 10 dni".

"Palestyńczycy nie mają nic poza dostępem do oświaty i dlatego ten strajk będzie silnym czynnikiem nacisku na rząd Hamasu" - twierdzi palestyński politolog, Hani al-Masri.

pap, em