Dalej tylko niedźwiedzie

Dalej tylko niedźwiedzie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosja chybcikiem wstąpiła do UE i zgłosiła własne weto. Albo mięso dla wybranych, albo nic. Partnerzy się zastanawiają.
Moskwa nie po raz pierwszy uprawia taką politykę. Teraz jednak po raz pierwszy robi to tak otwarcie. Na razie tekst w "Rossijskiej Gaziecie" jest balonem próbnym mającym wybadać reakcję Brukseli. Ale to także czytelny znak. Unijna solidarność będzie was drogo kosztować, zastanówcie się więc, czy jesteście jej tak pewni. Co więcej, po raz pierwszy tak wyraźnie Rosja pokazała, że chce wpływać na decyzje Brukseli. Chce mieć prawa kraju członkowskiego, wagę głosu, posłuch no i pewnie chce być w jądrze. O zgrozo, w niektórych krajach panuje już przekonanie, że tak być powinno.

Zagrywka Rosjan będzie ciekawym testem dla UE. Bruksela stoi dziś - pewnie przez Polskę - na skraju poważniejszego kryzysu w relacjach z Moskwą. Co nas nie zabije, może nas tylko wzmocnić. Tylko zdecydowana odpowiedź ze europejskich stolic może wzmocnić unię. Uległość i zwlekanie zostanie odebrane jako słabość. Gdyby spełnił się ten drugi scenariusz, wspólna polityka zagraniczna byłaby już tylko mrzonką, tak samo jak marzenia o euroarmii.

Mapy dawnych podróżników niezbadane tereny oznaczały napisem: Dalej tylko smoki. U nas dalej tylko niedźwiedzie. By je pokonać, czy też skłonić do ugodowości, potrzeba byków. Życzę Brukseli byczych nastrojów.