Papież modli się za świat

Papież modli się za świat

Dodano:   /  Zmieniono: 
Benedykt XVI zwracając się do Polaków podczas modlitwy Anioł Pański podziękował za swą majową pielgrzymkę do Polski. Podczas wieczornych nieszporów modlił się o pokój i sprawiedliwość dla świata.
W południe w obchodzoną przez Kościół uroczystość Świętej Rodziny papież życzył wszystkim rodzinom pokoju i miłości oraz modlił się za te, doświadczające nieszczęść i przemocy.

Papież powiedział po polsku: "Dziękujemy Bogu za miniony rok i otrzymane dobro, a szczególnie za pielgrzymkę do Polski. Wspominam wędrówkę po śladach Sługi Bożego Jana Pawła II i wasze świadectwo wiary. Dzisiaj w niedzielę Świętej Rodziny modlę się, aby wasze rodziny były godnym miejscem wychowania dzieci i młodzieży. Niech Bóg Wam błogosławi".

Rozważania przed południową modlitwą Benedykt XVI poświęcił rodzinie.

"Święta Rodzina z Nazaretu jest naprawdę pierwowzorem każdej rodziny chrześcijańskiej, która połączona w sakramencie małżeństwa i karmiona Słowem oraz Eucharystią, wezwana jest do realizacji wspaniałego powołania i misji, by być żywą komórką nie tylko społeczeństwa, ale także Kościoła, znakiem i narzędziem jedności dla całego rodzaju ludzkiego" - mówił papież.

Modlił się następnie za wszystkie rodziny, szczególnie zaś za te, przeżywające trudności, o to, "by umiały oprzeć się rozkładowym naciskom określonej kultury współczesnej". Benedykt XVI zauważył, że kultura ta "podminowuje same podstawy instytucji rodziny".

Po angielsku papież mówił: "Nasze serca zwracają się także dzisiaj do wszystkich tych, których życie rodzinne niszczone jest przez smutek, tragedię czy przemoc".

Żegnając się z dziesiątkami tysięcy wiernych, zgromadzonych na Placu świętego Piotra podczas ostatniej modlitwy Anioł Pański w tym roku, Benedykt XVI powiedział: "Do zobaczenia w nowym roku".

Wieczorem o godz. 18 papież odprawił w bazylice watykańskiej nieszpory z okazji kończącego się roku. Podczas nabożeństwa modlił się o pokój, pociechę i sprawiedliwość dla Rzymu, Włoch, Europy i świata. "Pod koniec roku czujemy potrzebę wezwania w sposób całkowicie szczególny macierzyńskiego wstawiennictwa Najświętszej Maryi dla Rzymu, Włoch, Europy i całego świata. Jej, która jest Matką wcielonego Miłosierdzia, zawierzamy przede wszystkim te sytuacje, w których tylko łaska Pana przynieść może pokój, pociechę, sprawiedliwość" - powiedział Benedykt XVI przypominając następnie słowa z Ewangelii: "Dla Boga nie ma nic niemożliwego".

Modlił się również o "dar dojrzałej wiary", "wiary - jak mówił - czystej, prawdziwej, pokornej, a zarazem odważnej, przepojonej nadzieją i entuzjazmem dla Królestwa Bożego, wiary dalekiej od wszelkiego fatalizmu".

Papież podkreślił, że "w ostatnich godzinach każdego roku słonecznego dochodzi do powtarzania się pewnych świeckich rytuałów". Są one, jak zauważył, "głównie nacechowane rozrywką, przeżywaną często w oderwaniu od rzeczywistości, z dala od aspektów negatywnych i jako próbę zjednania sobie niemożliwego szczęścia". Zdaniem Benedykta XVI, postawa wspólnoty chrześcijańskiej na przełomie roku powinna być zupełnie inna. "Kościół wezwany jest, aby przeżywać te godziny z takimi uczuciami jak Maryja Panna. Wraz z Nią wezwany jest, by nie spuszczać oka z Dzieciątka Jezus, nowego Słońca, które ukazało się na horyzoncie ludzkości, i pokrzepiony jego światłem zatroszczyć się o przedstawienie Mu radości i nadziei, smutku i trwogi ludzi współczesnych, zwłaszcza ubogich i wszystkich cierpiących" - powiedział.

W homilii papież wyraził radość, że mógł udać się w tym roku do Turcji. Swą listopadową pielgrzymkę do tego kraju nazwał "niezapomnianą". Podziękował także Matce Bożej za szczególną opiekę, jaką - jak dodał - "otoczyła go w tych dniach łaski".

Na początku nieszporów odśpiewano dziękczynne "Te Deum" za kończący się rok.

ab, em, pap