MICHAŁ WITKOWSKI
Przed nami najbardziej ponury okres roku. W Finlandii mają na niego nawet specjalną nazwę: Kaamos. Finowie uważają, że prawdziwy Kaamos przeżyć można tylko w Laponii, a już na pewno nie na takich biegunach ciepła jak Helsinki, ja jednak udowodnię, że nasz mały Kaamos mamy nawet my. Jest to ponury okres pozbawiony śniegu, który zaczyna się pod koniec listopada, kiedy drzewa już stoją gołe, a kończy wraz z sylwestrem. W rzeczonej Laponii właśnie wtedy chleją na umór, mordują się w zamroczeniu, rzygają i wariują. My tylko trochę mniej. Nasz warszawski Kaamos charakteryzuje się totalnym zakorkowaniem i zaciemnieniem miasta, wszechobecnym tłokiem (szczególnie w galeriach handlowych). W ludzi na grubo przed świętami wstępuje konsumpcyjny diabeł.
Pocimy się w naszych płaszczach i oglądamy głupoty, zestawy, okazje w TK Maxxie. Bo o ile styczeń to już miesiąc „nowego życia” i nowych postanowień, o ile od nowego roku chcemy rzucać palenie, odchudzać się, chodzić na fitness, kochać ludzi i zwierzęta, o tyle teraz wszystkie postanowienia siadają. I my o tym wiemy, i mówimy sobie „niech się teraz wali, od stycznia zabiorę się za siebie”. Jeśli jesteś alkoholikiem w stanie abstynencji, właśnie teraz się upijesz. Jeśli się odchudzasz – na nic postanowienia, będziesz jadł lody i ciastka. Bo teraz budzi się w tobie Wewnętrzne Dziecko. Wielki bobas, który nazywa się Nagroda. Nie tylko uzależnieniowcy, ale wszyscy funkcjonujemy w systemie nagradzania się lub też rekompensowania sobie rzeczy, na które – jak uważamy – nie zasłużyliśmy. Kiedy ucieknie nam przeładowany autobus, a na dodatek, uciekając jeszcze nas ochlapie błotem, kiedy i tak już jesteśmy przemęczeni, ze zbliżającą się grypą, po całym dniu w źle klimatyzowanym pomieszczeniu, kiedy na dodatek pieniędzy jest mało, a na głowie same kłopoty – wówczas w naszych oczach zaczynamy zasługiwać na jakąś rekompensatę za to wszystko. Najczęściej taką nagrodą okazują się nieprzemyślane, kompulsywne zakupy, jedzenie, alkohol i seks. Wszystko jak w czasach jaskiniowych. Jeśli masz doła, i tak upijesz się na smutno. Jeśli jest ci źle, nowo nabyty przedmiot szybko zamiast ekscytacji zacznie wywoływać melancholię. Jeśli rzuciłeś palenie i teraz zapaliłeś, szybko poczujesz się źle i pożałujesz. Bo zawsze musimy pamiętać – karmimy dziecko. Dziecko nie pali i nie pije, nie bierze narkotyków i nie uprawia seksu. Wszelkie dekadenckie zagrania wywołają tylko kaca. Tu trzeba ze sobą jak z dzieckiem. Z delikatnością. Zdrowo, wesoło i kolorowo. Można oczywiście wyjechać do ciepłych krajów, sam kiedyś to praktykowałem i wszystkie problemy zdawały się znikać po pierwszej kąpieli na Karaibach. Jednak pamiętajmy – nasze ciało nie potrafi tak szybko się przestawić z jednej strefy klimatycznej na drugą. Dla naszego systemu odpornościowego nagła zmiana wszystkiego, włącznie z czasem i pogodą, to prawdziwa katastrofa. Nasza skóra, która od pół roku nie widziała promienia słońca, nagle zostaje wystawiona na prawdziwy żar tropików. Na dodatek, kiedy nagle lądujemy na Okęciu i w zacinającym deszczu ze śniegiem przeciskamy się do taksówek, kac jest jedyny w swoim rodzaju. Warszawa wydaje się miastem po pożarze, po wybuchu wojny, z jakimiś zasiekami, barakami... Ludzie – ordynarni, szarzy i niezgrabni jak wory kartofli. Cery z piwnicy. Wszyscy wk...eni i się kłócą, a tak niedawno tańczyli i śpiewali w naszyjnikach z kwiatów. W taksówce leci zajadła pyskówka polityczna. Szofer nie kłania się do ziemi ani nie pomaga nam załadować do bagażnika ciężkich waliz. Auto szybko utyka w mokrym, ciemnym korku. g
AUTOR JEST ZNANYM I WIELOKROTNIE NAGRADZANYM PISARZEM
Gwiazdy na Warsaw Comic Con
Podobnie jak w przypadku największego na świecie Comic Conu w San Diego w USA do Warszawy przyjadą gwiazdy kina i najpopularniejszych seriali, w tym „Gry o tron”. Demoniczny Joffrey Baratheon, w którego wcielił się Jack Gleeson, u boku Juliana Glovera, czyli serialowego Wielkiego Maestera Pycelle’a. Daniel Portman, który zaskakująco zagrał Podricka Payne’a oraz niezapomniana Gemma Whelan – filmowa Yara Greyjoy. Wszyscy oni pojawią się podczas jesiennego konwentu Comic Con, który 24-26 listopada po raz kolejny odbędzie się w Ptak Warsaw Expo w warszawskim Nadarzynie. Emocje wywołuje szczególnie obecność Jacka Gleesona, który w serialu zagrał wyjątkowo okrutną, bezduszną postać. Wielu
Michał Kaczor
wróżyło mu kolejne fantastyczne role, ale po zakończeniu zdjęć do „Gry o tron” aktor podjął decyzję o zakończeniu kariery. Czy zmienił zdanie? Jak wspomina atmosferę na planie serialu? Bywalcy Comic Con wiedzą już, że podczas spotkania z gwiazdą będzie można zadać nie tylko te pytania. Mimo listopadowej aury podczas Warsaw Comic Con zrobi się gorąco. Przybędzie jedna z największych seksbomb, symbol popkultury Pamela Anderson, która do historii przeszła dzięki występom w niezapomnianym „Słonecznym patrolu”, a także rolom w „V.I.P” oraz „Żylecie”. To jednak nie koniec atrakcji – do warszawskiego Nadarzyna przyjadą także Andrew Scott, czyli dr Moriarty z serialu „Sherlock” (mający także na koncie rolę w „Spectre”, czyli 24. filmie o przygodach Jamesa Bonda), a także znany z „Harry’ego Pottera” Devon Murray oraz wielu innych. Trzydniowa impreza przyciąga fanów świata filmu, gier, seriali i komiksów nie tylko wtedy, kiedy pojawiają się wielkie gwiazdy. Warto zabrać z sobą telefony z wyczyszczoną pamięcią lub aparaty z odpowiednio dużą kartą – nie ma osoby, która na miejscu nie robi dziesiątek, jeśli nie setek zdjęć. Tym razem kusić będą wystawy smoków, robotów oraz aut filmowych. Na dłuższą chwilę warto zostać w Strefie Gwiezdnych Wojen. Będzie można tu przysiąść w replice kultowej kantyny Mos Eisley, obejrzeć z bliska X-Winga oraz ATST. Do Ptak Warsaw Expo przyjedzie ulubieniec konwentów Anthony Forrest, który zagrał w czwartej części sagi. Nie ma świata seriali, filmów i komiksów bez spektakularnej apokalipsy. To, jak może wyglądać świat po wielkiej katastrofie, będzie można poczuć w strefie postapokaliptycznej – ponad 100 osób w przebraniach zadba o to, by po plecach chodziły ciarki. Jakby tego było mało – przed premierą 5. sezonu zajrzeć będziemy mogli do krainy „Wikingów”. To wszystko to tylko część atrakcji. Godzinami można mówić o strefach gier (zarówno tych nowoczesnych, jak i retro). W niedzielę atmosferę zagęści Percival, który wykona muzykę z kultowej gry o Wiedźminie. Wszędzie zaś spotkać będzie można cosplayerów. Pozytywnie zakręceni młodzi ludzie, którzy będą walczyć o nagrodę dla najlepszego przebrania, tworzą niepowtarzalną i niezapomniana atmosferę święta. Takiego, o którym myśli się potem miesiącami i czeka jak na Gwiazdkę. Tylko tu w jednym miejscu i o jednym czasie można spotkać twórców komiksów, książek, seriali i porozmawiać o niuansach tworzenia dzieł, które poruszają wyobraźnię milionów. Warto sprawdzić program imprezy na stronie internetowej festiwalu. Tradycyjnie warto przybyć z dziećmi, dla których utworzona została specjalna strefa. Jak w przypadku wszystkich imprez organizowanych w Ptak Warsaw Expo, na zwiedzających czekają tysiące miejsc parkingowych, a niezmotoryzowani mogą tu przybyć darmowymi autobusami, które ruszają z centrum Warszawy.
Szczegóły wydarzenia na warsawcomicon.pl i FB

Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze