Gdy w 2006 r. Jarosław Kaczyński został premierem po Kazimierzu Marcinkiewiczu, wygranym tamtej zmiany był Przemysław Gosiewski, który po tej roszadzie zdobył stanowisko wicepremiera. Media opisywały wówczas, że w hotelu sejmowym odbyła się wielka impreza, podczas której zwolennicy Gosiewskiego odśpiewali pieśń kościelną „Oto jest dzień, który dał nam Pan”. W wyniku tegorocznej rekonstrukcji, jeżeli Kaczyński faktycznie wejdzie do rządu, to triumfalną pieśń będą mogli odśpiewać współpracownicy Marka Suskiego. W partii nikt nie ma wątpliwości, że to on stanie się jednym z najważniejszych ludzi PiS. – Należy mu się ten awans – ocenia jeden z polityków opozycji. – Haruje na partię od jej początków. Razem z Kaczyńskim ją zakładał, brał na nią kredyt. Po tylu latach doczeka się nagrody.
Archiwalne wydania Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze
WIELCY to byli - papiez Grzegorz, cesarz Konstantyn, krol Kazimierz.
Znaj proporcje, mocium panie. Nie ucz sie historii ze stalinowskich podrecznikow.
Brawo Suski, ze wyrazil zadziwienie tym slugalskim prokuratorem. Zaraz bedzie pewnie tez z Berlina przywieziony Adolf WIELKI albo z Moskwy Jozef WIELKI. Tez sie na Polsce upasli.