Julia Pitera: Budka powinien poddać się pod osąd kolegów. Od gniewu ludzi nie uciekniemy

Julia Pitera: Budka powinien poddać się pod osąd kolegów. Od gniewu ludzi nie uciekniemy

Julia Pitera
Julia Pitera Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
Prezydium zarządu krajowego, z przewodniczącym Budką na czele, powinno doprowadzić do głosowania nad wotum zaufania. Wierzę, że Trzaskowski go przekona, zgłaszając własną wolę takiej weryfikacji – mówi w rozmowie z „Wprost” Julia Pitera z PO. Była minister w rządzie Donalda Tuska punktuje także błędy PO i mówi, czego Rafał Trzaskowski mógłby się nauczyć od innych prezydentów miast.

Wciąż jest pani w szeregach PO?

Jestem długodystansowcem, przywiązałam się do , a do tego dobrze orientuję się w polityce.

A jeszcze niedawno koledzy chcieli się pani pozbyć z partii.

To motywujące. Odejdę, gdy uznam to za stosowne. Nie dam się wyrzucić.

Motywujące?

Znam sytuację partyjną, czasem o wiele lepiej niż niektórzy koledzy.

Są tak zakręceni bieżącą walką, przewidywaniem intryg i nerwami o przyszłe miejsce na liście wyborczej, że tracą dystans, który ja mam.

Czytam dużo o polityce polskiej i zagranicznej. Jak mam coś ciekawego do powiedzenia to mówię.

Ostatnio najwyraźniej ma pani sporo do przekazania. No chyba, że już wszystko zostało powiedziane.

Od dawna nie jestem optymistką co do sytuacji w PO. Od pewnego momentu naprawdę się zaniepokoiłam, że idzie to w marnym kierunku.

Czytaj też:
Tadeusz Cymański dla „Wprost”: Życzono mi nawet śmierci

To znaczy?

Pierwszym symptomem był spór o Trybunał Konstytucyjny. Było jasne, że PiS zacznie od rozwalania Trybunału. I gdy PO na końcu kadencji chciała zmienić zasady wyboru sędziów do TK, powinna wiedzieć, że będzie to argument dla destrukcyjnych planów PiS na wiele lat. Prawo robione pod siebie zawsze wraca rykoszetem.

Po drugie, irytowało mnie, że politycy PO zaraz po wygranych przez PiS wyborach, zaczęli przepraszać za czas swoich rządów. Jak PiS zaproponował 500 plus, u nas obiecywano więcej.

Nie 500 tylko 600 plus na dziecko i to na każde dziecko. Jakby zapomniano choćby o rocznych płatnych urlopach macierzyńskich czy przedszkolach za złotówkę. I o wyprowadzeniu Polski z globalnego kryzysu bez specjalnych strat, dzięki czemu PiS miało na 500 plus. A do tego ta polityka PO przepraszania po wyborach była poprzedzona skandaliczną przedwyborczą kampanią PiS „Polska w ruinie”. Niepojęte.

Artykuł został opublikowany w 21/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.