Kopalnie najbogatszego Ukraińca mają swój plan wojenny

Kopalnie najbogatszego Ukraińca mają swój plan wojenny

Jedna z kopalni w rejonie Pawłohradu
Jedna z kopalni w rejonie PawłohraduŹródło:Kajetan Orliński
Ukraińskie kopalnie węgla kamiennego na zachodzie i wschodzie kraju wciąż fedrują. Te w rejonie Pawłohradu w obwodzie dniepropetrowskim, należące do najbogatszego Ukraińca Rinata Achmetowa, by móc zaopatrywać elektrownie w paliwo musiały przygotować specjalny plan wojenny – pisze z Pawłohradu korespondentka „Wprost” Karolina Baca-Pogorzelska.

– W czasie wojny nasze firmy dążą do utrzymania pełnego rytmu pracy. Rozumiemy, jak bardzo stabilność systemu energetycznego Ukrainy zależy od naszych działań i naszego węgla – mówi „Wprost” Wiktor Zinczenko kierownik komunikacji DTEK Energo. W okolicach górniczego miasta w Donieckim Zagłębiu Węglowym pracuje kilka zakładów. Achmetow swoje zabezpieczył na czas wojny – ma bowiem w pamięci utratę aktywów węglowych po zajęciu części Donbasu w 2014 roku i odebraniu mu przez separatystów wszystkich aktywów na okupowanych terytoriach.

Artykuł został opublikowany w 15/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.