Nieznośna lekkość słów

Nieznośna lekkość słów

Dodano:   /  Zmieniono: 10
Przepraszam, ale na moment nie o absolutnie najważniejszym lokatorze Wawelu, lecz o jednym z lokatorów trzeciorzędnych. Zażyczył sobie swego czasu Juliusz Słowacki, by język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa. Chciałeś, Wieszczu? No to masz!
Z niedawnego raportu Biblioteki Narodowej wynika, że większość Polaków odczuwa niejaki wstręt do słowa pisanego. Owa większość z wynalazku Gutenberga korzystać nie zamierza, choćby miało to oznaczać przeczytanie trzech stron druku rocznie. Paradoksalnie jednak w krainie niechęci do słowa pisanego w niezwykłej cenie jest słowo mówione. A już w najwyższej – słowo niewypowiedziane.

Widać to po naszej polityce i jej okolicach. W normalnych krajach słowa są narzędziem polityki. U nas są one jej istotą. Można by nawet rzec, że są jej treścią, gdyby nie to, że są substytutem treści. Nie jest więc w polskiej polityce i w całym życiu publicznym ważne, co kto zrobił, lecz to, co kto powiedział. Tym istotniejsze, gdy powiedział coś nieważnego, a szczególnie istotne, gdy powiedział coś całkowicie bezsensownego.

W tym punkcie owo zarażone słowotokiem i pozbawione treści życie polityczne wchodzi w uroczą symbiozę z życiem medialnym. Ignorancja polityków wymienia życzliwy uścisk z ignorancją dziennikarzy. Politycy nie mają nic ważnego do powiedzenia. Z kolei media uważające, że rzeczy ważne są nudne, nagłaśniają rzeczy całkowicie nieważne. Niechęć szerokich rzesz ludności do słowa pisanego jest zapewne jednym z pomnikowych efektów metodycznej i ogłupiającej ludność działalności polityków i mediów.

Życzą sobie Państwo zapewne przykładów. Proszę bardzo. Oto najważniejsze, jak się wydaje, sądząc po tym, o czym mówią media, wydarzenia ostatnich dni w Polsce. Mecenas Dubieniecki, więzami rodzinnymi związany z największymi patriotami, ale kancelaryjnymi podobno z typami spod ciemnej gwiazdy, powiedział, żeby się od niego odpier….ć. Małżonka mecenasa powiedziała, że Władysław Bartoszewski to nie żaden autorytet. Specjalna komisja zbada z ruchu ust (oto waga słów w Polsce! – komisje czytają z ruchu ust), o czym tuż przed wylotem tupolewa do Smoleńska rozmawiali generał Błasik z majorem Protasiukiem. Poseł Błaszczak obraził się na Monikę Olejnik za to, że nawet nie udaje ona dziennikarki. Uważam, rze (korekto – nie poprawiać!) mają rację poseł Błaszczak i prezes Kaczyński – ich medialni zwolennicy dziennikarzy udają, to dlaczego taka Olejnik udawać nie chce? Właśnie tymi ważnymi dla przyszłości narodu kwestiami zajmowały się w ostatnim czasie media. Na temat kilkudziesięciu bezsensownych słów wypowiedziano kilka tysięcy całkowicie bezsensownych słów. W którym innym kraju przywiązuje się tak wielką wagę do słów? Sam odpowiem. W żadnym innym.

Słowo mówione ma więc u nas swoją wagę i należy je brać poważnie. Ot, choćby słowa prezesa Kaczyńskiego i przewodniczącego Napieralskiego, że koalicji PiS-SLD na pewno nie będzie. Owe słowa uświadamiają obywatelom, że ta koalicja jest całkowicie możliwa, a nawet prawdopodobna, podobnie jak teoretycznie niemożliwa była, a potem całkowicie realna okazała się koalicja PiS-Samoobrona. Koalicja PiS-SLD byłaby nieprawdopodobna wyłącznie wtedy, gdyby liderzy tych partii stwierdzili, że powstanie, jak to swego czasu było z POPiS.

Nawiasem mówiąc, wrażenie robi wzrost akcji przewodniczącego Napieralskiego. Z czego on wynika? Z tego, że przewodniczący do perfekcji opanował sztukę mówienia tak, by niczego nie powiedzieć, oraz okraszania nieistotności słów szerokim uśmiechem. Siedem miesięcy przed wyborami poza zbiorem frazesów i hasłem zliberalizowania ustawy antyaborcyjnej, która oczywiście zliberalizowana nie będzie, o programie SLD nie wiemy nic. I to jest tajemnica sukcesu. Słowa u nas mają moc, ale pod warunkiem że są puste.

Przewodniczący Napieralski oczywiście czyni rozsądnie. Naród, jak pokazuje internet, wyjątkowo niepowściągliwy w kwestii używania słów, oczekuje od swych reprezentantów powściągliwości i pewnej, by tak rzec, obłości, oraz znamionującej głębię beztreściowości i oględności. To zresztą wprawdzie jedyny, ale znaczący dowód, że naród wymaga od polityków czegoś więcej. No może nie aż tak wiele, ale w każdym razie więcej niż od siebie.

Waga słów będzie w Polsce w najbliższym czasie niestety spadała. Można bowiem odnieść wrażenie, że najważniejszych polityków łączy u nas pogarda dla elit, czyli dla tych, którzy „robią w słowach", słowami się zajmują i słowami się przejmują. Poprzedni premier, gdy był premierem, opluwał elity za to, że go nie kochały. Obecny ma elity gdzieś, uważając, że jeśli nawet mu kiedyś pomogły, to teraz mogą mu tylko zaszkodzić. Uważa elity za przydatne o tyle, o ile może im zarzucić ignorancję i obiektywne sprzyjanie wrogowi, czyli o tyle, o ile pomstując na nie, może straszyć ludzi byłym premierem.

W morzu słów błahych, kłamliwych i głupich te są naprawdę ważne i warte szacunku. Dlaczego? Bo są bezdyskusyjnie szczere.

Więcej możesz przeczytać w 10/2011 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 10/2011 (1465)

  • Nieznośna lekkość słów6 mar 2011, 12:00Przepraszam, ale na moment nie o absolutnie najważniejszym lokatorze Wawelu, lecz o jednym z lokatorów trzeciorzędnych. Zażyczył sobie swego czasu Juliusz Słowacki, by język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa. Chciałeś, Wieszczu? No to...4
  • Na skróty6 mar 2011, 12:00Single mówią „nie" Osoby samotne protestują przeciwko wykluczeniu ich z rządowego projektu „Rodzina na swoim". W ramach tego programu państwo przez osiem lat spłaca mniej więcej połowę odsetek od kredytu na zakup lub budowę...6
  • Orzeł z Wisły6 mar 2011, 12:00„Odpie**** się pan ode mnie" – wypalił mąż Marty Kaczyńskiej Marcin Dubieniecki do dziennikarza, który zadał mu niewygodne pytanie. Jak na kogoś, kto myśli o karierze politycznej, to niezły początek. Pan mecenas najwyraźniej wie,...10
  • Granice wytrzymałosci Schwarzeneggera6 mar 2011, 12:00Teresa Lipowska, czyli Basia Mostowiak z „M jak miłość", przekonuje w internetowym wywiadzie, żeby dać spokój Mroczkom, bo ani jeden, ani drugi nie zamierza zostać aktorem. Pani Tereso, spokojnie. Obejrzałem w życiu sporo odcinków...12
  • Orzeł wylądował6 mar 2011, 12:00Koniec kariery Adama Małysza oznacza, że kończy się dekada zachwytów nad wielkim mistrzem i prób zrozumienia jego tajemnicy. Tajemnicy, która wciąż nie została rozwikłana.14
  • Profil pilota6 mar 2011, 12:00Nie był debeściakiem. nie był dumny ani uparty. Nie był mięczakiem z raportu MAK. Był wojskowym pilotem, który 10 kwietnia 2010 r. prowadził Tu-154.18
  • Oswajanie Belwederu6 mar 2011, 12:00Kobiety powinny stanowczo, bez kompleksów domagać się równego traktowania – mówi pani prezydentowa Anna Komorowska.22
  • Suma wszystkich strachów6 mar 2011, 12:00Tusk rozczarował. Kaczyński – jaki jest, każdy widzi. Napieralskiemu trudno uwierzyć. I co tu robić?26
  • Nie ma reformy bez Platformy6 mar 2011, 12:00PiS u władzy podpaliłoby Polskę. W Republice Weimarskiej nikt nie wiedział, kim będzie Hitler. Ale politycy zwalczający system musieli wiedzieć, że do władzy dojdą naziści albo komuniści – mówi wicemarszałek Sejmu, poseł PO Stefan Niesiołowski.30
  • Bo była kobietą6 mar 2011, 12:00Kilkaset osób przyszło, żeby zobaczyć na własne oczy to sensacyjne, nienormalne wydarzenie. 5 listopada 1906 r. pierwszy raz w historii Sorbony wykład miała wygłosić kobieta. Tą kobietą była Maria Skłodowska-Curie. Właśnie obchodzimy jej rok.35
  • Kisiel bardzo poważny6 mar 2011, 12:00O polityce i społeczeństwie myślał poważnie, bez żartobliwości czy ironii. Warto to przypomnieć – 7 marca 100 lat temu urodził się Stefan Kisielewski.38
  • Komputer nas pogodzi6 mar 2011, 12:00Bo komputer zmienił Lecha Wałęsę. Kiedy krytykowali go ludzie, nie wierzył im. Kiedy sprawdził swoje poglądy w sieci i zobaczył, że się myli, uwierzył. Wyłączył emocje i nie wyłącza komputera.40
  • Tłumaczenie Smoleńska6 mar 2011, 12:00Nie płacze razem ze swoimi bohaterami, woli ich uważnie słuchać. Dlatego dziwiło ją, gdy po katastrofie smoleńskiej polscy dziennikarze zalewali się na wizji łzami. Starała się jednak zrozumieć ich emocje. Jej najnowszy film o Smoleńsku też nie...48
  • Seks w małej wsi6 mar 2011, 12:00Muzyka – pod nóżkę. Piwo za cztery złote. Tabletki ecstasy za pięć. Numerek z pijaną dziewczyną za darmo. W każdy weekend polska wieś tańczy, śpiewa, ćpa, pije na umór i uprawia przygodny seks.53
  • Karoshi po polsku6 mar 2011, 12:00Już w niedzielę myślisz, co się będzie dziać w pracy w nadchodzącym tygodniu? Zaharowujesz się, by spłacić dom i samochód? Poczucie winy nie pozwala ci rozliczać nadgodzin? Urlop wykorzystujesz na szkolenia zawodowe? Jesteś na prostej drodze do...56
  • Sumienie farmaceuty6 mar 2011, 12:00Katoliccy aptekarze, pragnąc życia wiecznego, nie chcą w tym doczesnym wydawać środków antykoncepcyjnych. I chcą to uregulować prawnie.58
  • Pieskie życie6 mar 2011, 12:00Mamy wreszcie w Polsce ludzką odwilż – cieszą się obrońcy praw zwierząt. Podkreślają: w efekcie obywatelskiego oburzenia mężczyźni, którzy zakatowali psa, ciągnąc go za samochodem, poszli do więzienia. Ale wciąż jest wielu ludzi, którzy...61
  • Polscy mistrzowie Niemiec6 mar 2011, 12:00Łukasz Piszczek, Kuba Błaszczykowski i Robert Lewandowski to polski przyczółek w wielkim futbolu. Wraz z Borussią Dortmund są o krok od mistrzostwa Niemiec, którego dotąd nie zdobył żaden Polak. Dlaczego właśnie oni?63
  • Ośmioro małych dyktatorów6 mar 2011, 12:00Ich próżność i nieposkromiona żądza władzy były zapewne jedną z przyczyn wybuchu gniewu Libijczyków. Dzieci Muammara Kaddafiego traktują kraj jak swoją własność. Klan walczy do końca.66
  • Baron von Googleberg6 mar 2011, 12:00Niemiecki minister obrony, Baron zu Guttenberg, poślizgnął się na własnym (choć bogatym w ukradzione innym fragmenty) doktoracie. Stracił stanowisko, ale zapewne nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.70
  • Dyplomatnia6 mar 2011, 12:00Alain Juppe, przed laty skazany na banicję z wielkiej polityki, teraz gra rolę zbawcy. Został faktycznie wiceprezydentem.72
  • Terrorysta? Mąż stanu!6 mar 2011, 12:00Od terrorystów walczących z brytyjską okupacją do poważnej partii broniącej Irlandii przed polityką ekonomiczną Unii Europejskiej. Gerry Adams i jego koledzy z irlandzkiej partii Sinn Féin przeszli długą drogę, ale ich apetyty na władzę rosną w...74
  • Bój o miliardy i władzę6 mar 2011, 12:00Republikanie ostrzą noże i chcą cięć wydatków, choć najchętniej zaszlachtowaliby od razu prezydenta. Dla Baracka Obamy to szansa – broni budżetu zwykłych ludzi i swoich marzeń.76
  • Biznes musi być jak rekin6 mar 2011, 12:00Jedyne, co jest stałe w firmie, to ciągła zmiana – żartują współpracownicy Krzysztofa Klickiego. Teraz jego Kolporter szykuje się do wejścia na giełdę.78
  • Nie chcemy zostać za drzwiami6 mar 2011, 12:00Polska musi uczepić się obietnicy, że do udziału w modelowaniu strefy euro zostaną zaproszone także pozostałe kraje, i sprawić, by nie był to rodzaj ulgowego, młodzieżowego biletu wstępu na imprezy dla dorosłych – mówi Janusz Lewandowski,...81
  • Mężczyzna po przejściach6 mar 2011, 12:00Janusz Gajos wraca w filmie „Wygrany”. Nikt tak jak on nie umie zagrać w polskim kinie mężczyzny „po przejściach”, zniszczonego przez władzę, alkohol, życie.84
  • Smutek komediantki6 mar 2011, 12:00Irena Kwiatkowska zmarła 3 marca. Miała 98 lat. Ci, którzy ją znali bliżej, wspominają: – W komediach przypominała Chaplina, humor był u niej zawsze podszyty melancholią.88
  • Outsider6 mar 2011, 12:00Nazywano go wcieleniem diabła, wrogiem ameryki i symbolem upadku kultury zachodniej. Przed tygodniem otrzymał Oscara za ścieżkę dźwiękową do „The Social Network”.90
  • Rower to jest świat6 mar 2011, 12:00Nagrał kilkanaście klasycznych płyt, nakręcił film, wystawia w prestiżowych galeriach. A teraz wydaje książkę. Człowiek renesansu? – To brzmi pretensjonalnie – odpowiada David Byrne.92
  • Tłusty pączek6 mar 2011, 12:00Czy zajadając się pączkami w tłusty czwartek, pamiętaliśmy, że to jedno z najbardziej tradycyjnych polskich ciast?96
  • Dzień Kobiet, czyli stary i nowy mężczyzna6 mar 2011, 12:00Opis: Pod wielkim słonecznikiem widzimy konika polnego Filipa i pszczołę Gucia. Pierwszy z nich stoi i nerwowo gestykuluje, drugi siedzi wpatrzony w sprężystą, wysportowaną sylwetkę konika.97
  • Teletubisie, the true story6 mar 2011, 12:00Telewizja publiczna jest własnością całego narodu. Dlatego właśnie wszyscy mamy prawo wypowiadać się na jej temat. Mamy też prawo opowiadać dowcipy o telewizji oraz uczestniczyć w sondach internetowych „Czy jesteś telefanem czy...97
  • Łatwe, bo za trudne6 mar 2011, 12:00Świat podobnie jak zadania matematyczne dzieli się na sferę trudną i łatwą.98