Rozkaz: chudnij!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dobrego dietetyka interesuje to, co masz w głowie, a nie tylko to, co na  talerzu. Jedzeniowa faszystka", „miłośniczka kup”, „jędza” – to tylko niektóre z  określeń, jakich Gillian McKeith dorobiła się dzięki swojemu telewizyjnemu programowi „Jesteś tym, co jesz”. W każdym odcinku dostaje w swoje ręce otyłą osobę, której w sposób bardzo obrazowy (gromadzi na  ogromnym stole wszystko, co nieszczęśnik pochłonął w ciągu tygodnia) udowadnia, że to, co je, w większości składa się z kalorycznych śmieci. Zdrowym jedzeniem Gillian zajęła się, kiedy sama zaczęła chorować. W  młodości miała tak potworne migreny, że podejrzewałau siebie raka mózgu. Okazało się jednak, że to efekt... zwykłej alergii pokarmowej. Potem McKeith stała się celebrytką i autorką poczytnych książek. W najnowszej, „Dieta Boot Camp”, przedstawia bardzo konkretny program zdrowego odżywiania. Z Gillian spotykam się w jednym z luksusowych warszawskich hoteli. Strasznie mi współczuje. „Co wy tu jecie?” – pyta. Poprzedniego dnia w modnej warszawskiej restauracji nic nie tknęła. Choć częstowanie jej pierogami nie wchodzi w grę, wcale nie odniosłam wrażenia, że moja rozmówczyni jest kimś strasznym. To uśmiechnięta pani w świetnej formie, która doskonale wie, co robi. I potrafi do tego przekonać. „Rzucam mleko” – pomyślałam po zakończeniu tej rozmowy. Z mięsa zrezygnowałam już dawno...

Na czym polega dieta Boot Camp? To chyba nie jest tak naprawdę dieta?
Gillian McKeith: Kiedy używam słowa dieta, nie myślę o liczeniu kalorii ani wykluczaniu z menu pewnych potraw. Dieta to styl życia. A Boot Camp to dwutygodniowy plan, jak w prosty i skuteczny sposób zmienić swoje życie na lepsze i zdrowsze. Ten plan nie dotyczy tylko jedzenia, ale  także umysłu, ciała, ducha. Daje narzędzia, by poczuć się lepiej w  rozmaitych dziedzinach życia, umieć znaleźć cele i sposoby ich osiągnięcia. Prowadzę prywatną praktykę od 20 lat. Boot Camp jest owocem tego, czego sama się przez ten czas nauczyłam. Nie chodzi o to, żeby zmuszać ludzi do jedzenia potraw, które uważam za zdrowe, tylko o to, żeby przełamać ich wewnętrzne blokady. Sami zniechęcamy się do różnych rzeczy! Na przykład przychodzi do mnie kobieta i mówi, że chce nosić rozmiar 38. Ale za chwilę dodaje: „Jestem za gruba, za brzydka, nigdy nie uda mi się tego osiągnąć". Czy  to, o czym marzy, ma szansę się wydarzyć? Raczej nie, skoro sama w to nie wierzy. Sabotuje własny plan, zanim zaczęła go realizować. Jeśli chcę być dobrym dietetykiem, muszę pracować przede wszystkim z tym, co  ludzie mają w głowach, a nie tylko na talerzu. Na szczęście ludzki umysł działa trochę jak radio – możesz pogłośnić lub włączyć kanał, który lubisz, a ściszyć lub wyłączyć ten, który ci nie pasuje.

Co trzeba wyłączyć?
Głos, który mówi: „Nie uda ci się, nie dasz rady".

A włączyć?
„Lubię siebie, szanuję, znam swoją wartość". W książce „Dieta Boot Camp” jesteś szefową, dowódcą oddziału. Nie  prosisz, ale nakazujesz ludziom robić pewne rzeczy. Nie interesuje mnie, co myślą inni. Chcę, żeby robili to, co im mówię, bo to jest skuteczne. Jeśli ktoś zacznie wszystko podważać i zastanawiać się, czy mam rację, zamiast działać według tego, co proponuję – nic nie  osiągnie. Dlatego ta książka nosi tytuł „Boot Camp”, czyli obóz wojskowy. Rób dokładnie to, co mówię, a będziesz mieć wyniki. Inaczej nie ma szans na zmianę.

Wiele osób chce stosować proste wskazówki w rodzaju: jedz tylko jajka przez dwa tygodnie, a schudniesz. Nie chcą zmieniać całego życia w  nadziei, że to pomoże im stracić pięć kilogramów.
Tacy ludzie nie mają u mnie czego szukać. Nie interesuje mnie liczenie kalorii, odmawianie sobie jedzenia, radzenie sobie z efektem jo-jo. Za  to jeśli chcesz się dobrze czuć, pozbyć się bólu głowy, napięcia przedmiesiączkowego, nieestetycznych wyprysków czy obniżyć ciśnienie krwi, zmniejszyć poziom cholesterolu – jestem osobą, której szukasz. Jeśli się lubisz i szanujesz swoje ciało, będziesz gotowa zmienić sposób myślenia. Nie interesuje mnie wyniszczanie organizmu, tylko trwała zmiana.

Skąd to holistyczne podejście?
Kiedy ktoś ma dużą nadwagę, to nie tylko dlatego, że za dużo je. Trzeba obserwować, dlaczego się doprowadził do takiego stanu. Jeśli przepiszę komuś dietę na siedem czy 14 dni, pewnie będzie jej przestrzegał. W tym czasie schudnie. Niestety, ten stan się nie utrzyma, bo taka osoba nie  pozna przyczyn, które sprawiły, że nadwaga w ogóle się pojawiła. Kiedy rozmawiam z pacjentami, wspólnie się zastanawiamy, kiedy zaczęło się objadanie. Uwierz mi, każdy, z kim widzę się po raz pierwszy, za swoją nadwagę obwinia kogoś innego! „To przez męża, on chce jeść tylko mięso", „Nie mogę ćwiczyć, bo jestem zbyt zajęta pracą”. Uczę ludzi brania odpowiedzialności za to, co robią. Razem ustalamy osiągalne cele, używamy wizualizacji i medytacji, które w tym pomagają. Dopiero na końcu przychodzi utrata wagi.

Dzięki takiemu podejściu stałaś się sławnym coachem...
Stałam się popularna, bo potrafię odchudzić ludzi, którzy całe życie tego nie dokonali. Tych obsesyjnie skupionych na swojej figurze, którzy ważą się dziesięć razy dziennie i znają wartość kaloryczną każdego produktu. Zawsze zanim zaczniemy pracę, każę im wyrzucić te wagi i  tabele kaloryczne. Obsesja nie pomaga w odchudzaniu.

Sporo tu psychologii.
Chodzi o to, by być dla siebie dobrym. A tego niekoniecznie uczą na  kursach psychologii. Jeśli ktoś zje dziesięć czekoladowych batonów, nie  powinien się karać, tylko przyjrzeć temu, co go do tego skłoniło. I  następnego dnia zacząć wszystko od początku.

Trzy rady, które pomogą się pozbyć złych nawyków.
Zdaj sobie sprawę, co chcesz osiągnąć. Zacznij prowadzić dziennik. Przez tydzień zapisuj w nim wszystko, co jesz i pijesz, o której godzinie, jak się potem czujesz. Wszystko po to, by zaobserwować, jaki jest związek między samopoczuciem i jedzeniem. Zrób przegląd szafek w kuchni. Jeśli znajdziesz w nich coś, co nie jest zgodne z moimi zasadami żywienia, po prostu się tego pozbądź.

Jesteś weganką, ale w twoich książkach można znaleźć przepisy mięsne.
Ludzie się boją, że będę im kazała rzucić mięso, a nie o to chodzi. Można jeść rybę, kurczaka, indyka z ekologicznej hodowli. Oczywiście przygotowane w zdrowy sposób! Grillowane, pieczone, ale nie smażone. Rozumiem ludzkie słabości. Jestem ze Szkocji, a Szkotom się wydaje, że  jeśli nie zjedzą ziemniaków z mięsem, to jakby w ogóle nie jedli. Tyle że ja na tej tradycyjnej diecie zachorowałam.

Nie ciągnie cię do batonika, coli?
Nie. Te zachcianki biorą się z niskiego poziomu cukru we krwi. Jeśli pijesz słodkie gazowane napoje, dużo kawy, alkohol, to twój organizm właśnie tego będzie się domagał. Jeśli regularnie jesz zdrowe rzeczy w  cyklu „śniadanie, przekąska, obiad, przekąska, kolacja, przekąska", te  zachcianki się nie pojawią. Trzeba się nauczyć utrzymywać poziom cukru we krwi na stałym poziomie, bez gwałtownych skoków.

Najgorsze i najlepsze rzeczy w polskiej diecie?
Najgorszy jest oczywiście cukier, a najlepsza? Kapusta! Serio. Ma  witaminę U, która pomaga przy chorobie wrzodowej, pomaga też na wątrobę tym, którzy piją dużo wódki, a to chyba polski problem... I można ją przyrządzać na dziesiątki sposobów – kwasić, gotować, robić z niej zapiekanki, soki.

Jesteś wielką fanką koktajli. Dlaczego?
Są świetnym sposobem na szybkie dostarczenie składników pokarmowych do  krwiobiegu, co jest ważne szczególnie w przypadku osób, które przez długi czas źle się odżywiały. Poza tym dają ogromne możliwości komponowania własnych smaków, rozwijają jedzeniową wyobraźnię.

Nie używasz mleka ani przetworów mlecznych do koktajli?
Wielu ludzi ma kłopot z przyswajaniem mleka i jego przetworów, a mleko krowie nie jest nam potrzebne, dlatego je wykluczyłam w swoich przepisach. Ale jeśli lubisz mleko i nie chcesz z niego rezygnować, a  twój organizm nie ma problemów z jego trawieniem – proszę bardzo. Tylko najpierw trzeba je przegotować. Wcale nie jestem taką jedzeniową faszystką, jak o mnie mówią.

Masz dwie córki. Wydaje mi się, że z żywieniem dzieci zawsze jest problem, bo one najczęściej lubią właśnie to, co niezdrowe.
Nie, jeśli od najmłodszych lat wychowujesz je na określonej diecie.

Ale dzieci idą potem do przedszkola, szkoły, poznają inne dzieci, które niekoniecznie tak zdrowo się odżywiają.
Ja i mój mąż jesteśmy wegetarianami, ale nasz syn nie. Poza tym przepada za śmieciowym jedzeniem. Moje dzieci biorą udział w przygotowywaniu jedzenia, gotują. Zawsze bardzo im się to podobało i smakowało im to, co same zrobiły. Zakazy nie  działają! Dzieci trzeba po prostu cierpliwie edukować. Pokazywać alternatywę dla słodyczy, zabrać do sklepu ze zdrowym jedzeniem. Moja młodsza córka, która była ostatnio na urodzinach koleżanki, przyszła do  domu i mówi: „Nie jadłam tortu". „Dlaczego?” – pytam. „Był żółto-purpurowo-turkusowy. Czysta chemia, nie mógł być smaczny”. Miałam tylko nadzieję, że nie powiedziała tego głośno w czasie tej imprezy!

Twoje ulubione potrawy?
Mango. Koktajl z mango latem zawsze mnie uszczęśliwia. Fasola aduki. Kasztany. Uwielbiam zupy. Boże, jak ja kocham jeść! ?
Więcej możesz przeczytać w 27/2011 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 27/2011 (1482)

  • Zabici gazetą3 lip 2011, 12:00Och, jak my to kochamy. My – media i wy – widzowie, czytelnicy. My podsuwamy wam pod nos ofiarę i zapraszamy do linczu. Wy oglądacie upadek ofiary. My mamy oglądalność i nakład, wy satysfakcję – znany i potężny upadł.3
  • Na skróty3 lip 2011, 12:00Grabarczyk ciąży Platformie Platforma Obywatelska zleciła precyzyjne badania opinii dotyczące czołowych polityków i ministrów. Wnioski są jednoznaczne: głównym atutem PO jest Donald Tusk, największe obciążenie stanowi minister infrastruktury...7
  • Tusku, musisz, część druga3 lip 2011, 12:00Piszę ten tekst pod wpływem przemówienia pana premiera w Sejmie. Czytają go państwo, kiedy już sprawujemy prezydencję, czyli – jak to się mówi – rządzimy Unią. Generalnie najbardziej mi zależy, żeby to, co piszę, zrozumiał pan premier,...9
  • Nieodwzajemniona miłość3 lip 2011, 12:00Z powodu polskiej prezydencji w Radzie UE powstał film animowany w reżyserii Tomasza Bagińskiego. Fabuła: mężczyzna w obcisłych pantalonach uwodzi smutnego, siedzącego na ławce robota płci żeńskiej, fikając przy tym jak młode źrebię. Po chwili...10
  • Talibowie w natarciu3 lip 2011, 12:00Prawdziwa Polka powinna tylko rodzić. Prawdziwy polak powinien nieść pochodnię pod pałac prezydencki. Oboje powinni słuchać Radia Maryja. PiS rozpoczęło wyborczą walkę o swoją wizję Polski. Tym razem prezes Kaczyński na pewno nie prowadzi jej na...12
  • My?! Nie! To wy!3 lip 2011, 12:00Sprzedany, wykluczony, zmarginalizowany, niepewny przyszłości – tak się czuje Bronisław Wildstein.16
  • W imię spuścizny3 lip 2011, 12:00Nie muszą startować. Ale wielu krewnych ofiar smoleńskiej katastrofy chce iść na wiejską. I tych z prawa, i tych z lewa. W obu wypadkach do końca nie wiadomo po co.21
  • Tercet egzotyczny3 lip 2011, 12:00Misiek przepada za Romkiem, a przyszłość widzi w Radku. Romek też lubi Miśka i razem z nim gra na Radka. Michał Kamiński, Roman Giertych i Radosław Sikorski do niedawna byli wrogami. Już nie są, połączył ich wspólny przeciwnik: Jarosław Kaczyński.24
  • Rok pod żyrandolem3 lip 2011, 12:00Choć daleko mu do arcymistrzów, Bronisław Komorowski cierpliwie rozgrywa swą partyjkę szachów. Bez precyzyjnego planu, często na chybił trafił. Ciuła pionki przeciwnika, a publiczności nie przeszkadza.28
  • Średniowiecze w unijnych barwach3 lip 2011, 12:00Demokracja bez kobiet albo z kobietami traktowanymi jako obywatele drugiej kategorii to mniej niż połowa demokracji.31
  • Antysemityzm polityczny3 lip 2011, 12:00Kiedy ojciec Rydzyk powiada, że Polską nie rządzą Polacy, to naturalnie odpowiedź, której nikt nie powie głośno, brzmi: „Polską rządzą Żydzi”.32
  • Wejść na top3 lip 2011, 12:00Jedne są gotowe rzucić studia, inne prać publicznie domowe brudy. Wszystkie uwierzyły, że mogą zajść na szczyt w show „Top Model. ”. Właśnie ruszyły castingi do drugiej edycji programu.34
  • Kolekcjonerzy koncertów3 lip 2011, 12:00Jadą na Open’era, bo „wszyscy tam będą”, bo „atmosfera”, bo można poleżeć na trawie przy muzyce wśród 60 tysięcy ludzi. Studenci, licealiści, hipsterzy. Także starsi, którzy chcą się odmłodzić, i młodsi, którzy chcą...38
  • Uniwersytucja3 lip 2011, 12:00Biorą pieniądze za seks, ale nazywają to sponsoringiem lub układem. Tłumaczą, że zarabiają tak na studia lub lepsze życie. I planują, że kiedyś z tym skończą. Z najnowszych badań wynika, że prostytucję może uprawiać nawet co piąty polski student.41
  • Zawieszeni3 lip 2011, 12:00Przestań marzyć o etacie. To kosztowne rozwiązanie z przeszłości. Te etaty, które jeszcze pozostały, są zajęte przez starszych. Nowych raczej nie będzie.44
  • Kto ukradł świętą Pulcherię?3 lip 2011, 12:00Kradł, a potem rozdawał biednym. Szlachetne pobudki złodzieja skruszyły nawet serca oskarżycieli. Dla ojca Grzegorza, franciszkanina, który okradł ze skarbów własny klasztor, prokuratorzy z Pińczowa domagają się tylko kary w zawieszeniu.46
  • To nie Litwin, to nasz Grześ3 lip 2011, 12:00Dla Litwinów sprawa jest jasna: polską mniejszość w ich kraju trzeba zmusić do większej integracji. Polacy odpowiadają: Litwa to nasza ojczyzna. Ale pozwólcie nam ją kochać po polsku.48
  • Numer dwa3 lip 2011, 12:00Jest Polakiem z Bolesławca, ale polskiemu tenisowi nie zawdzięcza nic. Tak przynajmniej twierdzi jego ojciec – były piłkarz, a dziś trener Janusz Kubot. Łukasz na Wimbledonie był o punkt od historycznego awansu do ćwierćfinału.50
  • Krajobraz po gilotynie3 lip 2011, 12:00Wszystko nie tak. Sąd miał skazać byłego szefa MFW Dominique’a Straussa-Kahna za gwałt. Opinia publiczna już go skazała. A tu klops. Wyrok zapadł, a skazany najprawdopodobniej jest niewinny.54
  • Okrutne igrzyska3 lip 2011, 12:00Dla sensacji, dla lepszej sprzedaży czy oglądalności media są gotowe zabić człowieka. Zgotować mu cywilną śmierć – mówi Agnieszka Holland.57
  • Ten atak mnie zmiażdżył3 lip 2011, 12:00Człowiek jest w takiej sytuacji zupełnie bezbronny. Oskarży się go, opluje i poniży, a on nie ma jak się bronić. Na tym polega groźna siła mediów – mówi ojciec Maciej Zięba.58
  • Niezatapialna Julia3 lip 2011, 12:00Zaczynała jako gazowa księżniczka, potem była Joanną d’Arc pomarańczowej rewolucji i dwukrotnym premierem. Teraz Julii Tymoszenko grozi 10 lat więzienia i koniec kariery politycznej.61
  • Niklowany playboy3 lip 2011, 12:00Jeden z trzech najbogatszych Rosjan wkracza do polityki. Po co mu to? Czy nie boi się, że będzie następnym Chodorkowskim?64
  • Wielki skok3 lip 2011, 12:00Tę transakcję planował od lat. Teraz Polkomtel, operator sieci komórkowej Plus, należy do niego. Kosztował 18 mld zł. Zygmunt Solorz-Żak ma już prawdziwe imperium.67
  • Zły mocny frank3 lip 2011, 12:00Prędzej czy później zacznie spadać. Raczej prędzej – uważają analitycy. Jak tylko uspokoi się atmosfera wokół Grecji – twierdzą – to kurs franka szwajcarskiego wobec złotego obniży się do 3,20, a pod koniec roku będzie...70
  • Witajcie w chmurze3 lip 2011, 12:00Po co nam stare pecety, skoro mamy już smartfony oraz dostęp do cyfrowych „chmur”?72
  • Fantasy dla inteligentów3 lip 2011, 12:00Tego lata oglądamy (i czytamy!) „Grę o tron”. Zekranizowana przez HBO mroczna saga George’a R.R. Martina bije rekordy popularności. Bo choć to opowieść z gatunku fantasy, znajdziecie w niej kawał prawdziwego życia – jakiego...74
  • Awanturnik3 lip 2011, 12:00Jego wizerunek w ostatnich latach określiła skrajnie prawicowa publicystyka. Jego milczenie jako reżysera spowodowało, że zapomniano o jego odrębnej, wyprzedzającej swój czas sztuce filmowej. Niesłusznie. Mistrz skrajności ma w dziedzinie kina...77
  • Wciąż z nami te numery3 lip 2011, 12:00Wbrew zapowiedziom Stanisław Mikulski raczej nie wystartuje w najbliższych wyborach. Za to już niebawem wróci do roli Hansa Klossa!80
  • Mały krok dla Björk, wielki dla ludzkości3 lip 2011, 12:00Po czterech latach Björk przerywa milczenie – jej album „Biophilia” ma być najważniejszym muzycznym wydarzeniem 2011 roku!82
  • Trendsetterka3 lip 2011, 12:00Dotąd mówiono o niej: jedna z najlepiej zapowiadających się młodych aktorek. Teraz, kiedy dostała w Gdyni nagrodę za najlepszą rolę kobiecą, Roma Gąsiorowska oficjalnie wkroczyła do pierwszej ligi. I debiutuje jako projektantka ubrań.84
  • Świr u władzy3 lip 2011, 12:00Wpadli do wielkiego pałacu i zaczęli plądrowanie. W pewnej chwili otworzyli wielką lodówkę i osłupieli: w zamrażalniku były dwie ludzkie głowy. Rzut oka wystarczył, by stwierdzić, że są to głowy niedawnych ministrów, o których słuch zaginął. Obok...94
  • Powrócimy wierni3 lip 2011, 12:00Przez chwilę myślałem, że pani kioskarka przez pomyłkę sprzedała mi wraz z „Gazetą Wyborczą" stary, primaaprilisowy numer „Gazety Telewizyjnej”. „Nowe przygody nowych pancernych”, wabił tytuł. Mogłem się...95
  • Pora na pora3 lip 2011, 12:00Por to kolejne niesłusznie zaniedbane w kuchni warzywo. Myślimy o nim jak o krewnym cebuli, tymczasem ten pyszny symbol narodowy Walii jest bliskim kuzynem czosnku.96
  • Pocztówki z Polski u progu prezydencji3 lip 2011, 12:00POCZTÓWKA Z CHRYSTUSEM STOJĄCYM W POLU Niedaleko od nas stoi słynny Chrystus, co miał tego z Rio przelicytować. Znamy go z telewizji, bo mniej lub bardziej ironicznie pokazywały go wszystkie stacje telewizyjne. Ale ujęcia wycelowane w pomnik...97
  • Solidarni z Grekami3 lip 2011, 12:00Mam kilka próśb, a konkretnie trzy. Złote rybki, niestety, przestały występować w przyrodzie, ale od czegosą zamienniki? NA BOHATERÓW POLSKIEGO WOLNEGO RUCHU ZWIĄZKOWEGO WYRASTAJĄ SPECJALIŚCI Z GRECJI, których starała się zaprosić do Warszawy...97
  • Czujka głupoty!3 lip 2011, 12:00Wróg czuwa nawet latem. wróg nie ma wakacji i w każdej minucie, a nawet sekundzie pracuje na naszą klęskę, czyha na chwilę naszej nieuwagi, 24 godziny na dobę pracuje, by zniszczyć Polskę i doprowadzić ją do zguby. Taki wniosek można wysnuć,...98
  • Zjeść życie3 lip 2011, 12:00Jedzenie stało się nową religią. Książki kucharskie – biblią, w której szukamy nie tylko kolejnych smaków, ale i przepisów na życie. Kuchnia meksykańska? Proszę bardzo. Codziennie sushi? Czemu nie? Nie boimy się eksperymentować, chodzimy na...103
  • Jeszcze wam pokażemy!3 lip 2011, 12:00Zanik możliwości rozrodczych powoduje, że jesteśmy traktowane jak towar niepełnowartościowy. A przecież do niedawna byłyśmy niezłymi towarkami.106
  • Jogin z Lublina3 lip 2011, 12:00Sławomir Bubicz przywiózł jogę do Polski. Dla jednych jest mistrzem, inni mówią o nim ortodoks lub szaleniec. Przy nim zapomnijcie o praktykowaniu oświecenia w przerwie na lunch.108
  • Wszystko o twojej matce3 lip 2011, 12:00Pewnego dnia niemłoda kobieta znika w tłumie na stacji metra. Szuka jej czworo dorosłych dzieci. Bezskutecznie. Stopniowo wszyscy dochodzą do gorzkiej prawdy: nie znali swojej matki. I nie zdążą jej już poznać...114
  • Rozkaz: chudnij!3 lip 2011, 12:00Dobrego dietetyka interesuje to, co masz w głowie, a nie tylko to, co na talerzu. Jedzeniowa faszystka", „miłośniczka kup”, „jędza” – to tylko niektóre z określeń, jakich Gillian McKeith dorobiła się dzięki...116
  • Moda znaleziona na ulicy3 lip 2011, 12:00„Dlaczego chce mi pan zrobić zdjęcie? Jestem grubym i łysym facetem!". „Jest pan dobrze ubranym grubym i łysym facetem” – odpowiada Scott Schuman, założyciel kultowego bloga „The Sartorialist”.  Scott...120
  • Bohaterki naszych czasów3 lip 2011, 12:00Kojarzona z banalnymi romansami. Niesłusznie. Aby literaturze kobiecej przywrócić świetność, trzeba wrócić do jej korzeni. Oto subiektywny wybór książek, które łączy charyzma głównych bohaterek122
  • Skarbie, seksu nie będzie3 lip 2011, 12:00Dlaczego Polki decydują się na białe związki? Wyjaśnia Zbigniew Izdebski, seksuolog, wytrwały badacz zachowań seksualnych Polaków. Współpracownik prestiżowego Instytutu Kinseya.124
  • Pod włos3 lip 2011, 12:00Sądzisz, że usuwanie owłosienia z całego ciała to nowomodny wymysł? Mylisz się.126