Ten mundial należałoby odwołać – sarkają przy wyłączonych mikrofonach działacze FIFA. Nie mogą spać spokojnie. Do złowrogiej wróżby urasta czerwcowe wtargnięcie społecznych aktywistów na oficjalną stronę internetową brazylijskiej federacji piłkarskiej. Kilka godzin okupowały ją obrazki walk uzbrojonej policji z demonstrantami. Wtedy wystarczyły podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej, by protesty przekształciły się w największe od 20 lat niepokoje społeczne. Od tamtej pory wrzenie trwa. Kilka tygodni temu ratusz w Rio wycofał wsparcie dla konwencji działaczy piłkarskich z całego świata, Soccerex Global Convention. Organizatorzy imprezy przyznali, że obawiają się wybuchu zamieszek. Niektórzy działacze wieszczyli, że skoro Brazylia nie jest w stanie zabezpieczyć takiego miniszczytu, to i z mundialem na pewno sobie nie poradzi.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.