Kołyska i grób

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawa Orłowskiego, czyli jak zniszczyć gospodarkę

Witold M. Orłowski

Niewiele jest na świecie bardziej pociągających haseł niż "państwo opiekuńcze", czasem zwane przyjemniej dla ucha "państwem dobrobytu". Jest to państwo kapitalistyczne o wydajnej gospodarce rynkowej, które jednocześnie przebija wizje marksistowskich fantastów w dziedzinie opieki nad obywatelami. Zapewnia pełne ubezpieczenie przeciwko chorobie i bezrobociu, wysokie renty i emerytury, darmową opiekę medyczną, dobrą edukację, zasiłki na wychowanie dzieci, zasiłki gotówkowe w razie nagłych potrzeb, wsparcie budownictwa komunalnego. Słowem: jest to państwo, które czuje się odpowiedzialne za los obywateli od kołyski po grób. Problem w tym, że każde państwo opiekuńcze prędzej czy później zaczyna ciągnąć gospodarkę w dół, niszcząc tym samym wcześniejsze osiągnięcia socjalne. Dostatnie do niedawna życie zaczyna się stawać - jak w niektórych państwach Europy Zachodniej - horrorem.


Od Bismarcka do Adenauera
Stworzenie zaczątków koncepcji państwa opiekuńczego zarzuca się zazwyczaj kanclerzowi Bismarckowi, który w końcu XIX wieku wprowadził obowiązkowe świadczenia emerytalne dla niemieckich robotników. Te zarzuty są całkiem niesłuszne. Bismarck, stary reakcjonista, nie snuł żadnych fantazji na temat sprawiedliwości społecznej. Zaniepokojony gwałtownym rozwojem wpływów socjalistycznych uznał, że skromny, całkowicie sfinansowany ze składek uczestników, system ubezpieczenia przed niezdolnością do pracy z tytułu podeszłego wieku jest dobrym pomysłem na uspokojenie nastrojów - podobnie jak na wsi dobrym pomysłem są przymusowe ubezpieczenia od pożaru. W kolejnych dziesięcioleciach wprowadzono także skromne zasiłki dla bezrobotnych. Powstały więc zręby systemu zabezpieczającego ludzi przed biedą wynikającą z różnych nieszczęść, ale nie był to jeszcze system państwa opiekuńczego. Państwo nie czuło się odpowiedzialne za dobrobyt swoich obywateli. Dbało tylko, aby sami obywatele zapewnili sobie minimum bezpieczeństwa.
Kolejny krok na drodze do powstania państwa opiekuńczego zrobili faszystowscy dyktatorzy. Hitler, podbijając Europę, jak ognia obawiał się powtórki rewolucji komunistycznej, która dopełniła klęski Niemiec w poprzedniej wojnie. Dlatego z niezwykłą hojnością, nie przejmując się lawinowo rosnącym zadłużeniem państwa, rozdawał Niemcom pieniądze w formie różnego typu zasiłków (traktował to prawdopodobnie jako jeszcze jeden rodzaj wydatku zbrojeniowego). Po klęsce nazistowskie pieniądze okazały się oczywiście kupą makulatury. Ostrożny Konrad Adenauer, budowniczy powojennej Republiki Federalnej, uznał jednak, że demokracja musi dać obywatelom Niemiec co najmniej taki sam dobrobyt, jaki obiecywali faszyści, więc szybko powrócił do budowy państwa opiekuńczego.

Duma powojennej Europy
Kiedy wojna jeszcze trwała, koncepcje odpowiedzialności państwa za losy obywateli zaczęły dojrzewać także w krajach demokratycznych. W grę wchodził świadomy wybór modelu społecznego. Koncepcja budowy aktywnego państwa nie miała jednej politycznej twarzy - stali za nią i socjaliści, i chadecy. Burzliwemu rozwojowi gospodarczemu Europy Zachodniej w latach 50. i 60. towarzyszyło ukształtowanie się "europejskiego modelu społecznego", w którym wysoka wydajność pracy szła w parze z poczuciem bezpieczeństwa socjalnego. Doskonałość w tym zakresie osiągnęły kraje skandynawskie, tworząc podziwianą przez wszystkich mieszankę: gospodarkę tak wydajną jak w kapitalizmie z zabezpieczeniem społecznym tak znakomitym, że kraje komunistyczne mogły o nim tylko marzyć. Nic dziwnego, że społeczeństwa Europy Zachodniej przywykły do swojego modelu, pokochały go i są z niego dumne. I byłyby nadal dumne, gdyby nie pewne naturalne cechy rozwoju państwa opiekuńczego, które dają się streścić w postaci trzech praw, umownie nazwijmy je prawami Orłowskiego.

1. prawo Orłowskiego, czyli nieunikniony wzrost nadopiekuńczości
Kiedy raz dano sygnał do budowy państwa opiekuńczego, jego wzrostu nic nie mogło już powstrzymać. Na początku XX wieku przeciętne państwo zachodnioeuropejskie wydawało na transfery socjalne - główne narzędzie realizacji państwa opiekuńczego - niecały 1 proc. PKB. Do roku 1980 przeciętne transfery socjalne wzrosły powyżej 20 proc. PKB, a do połowy lat 90. - do mniej więcej 30 proc. PKB. Prym wiedli Skandynawowie - transfery socjalne w Szwecji wyniosły w latach 1992-1994 aż 37 proc. PKB!
Jak wytłumaczyć ów mechanizm stałego wzrostu skali państwa opiekuńczego? W największym skrócie: bierze się on z tego, że choć w okresie prosperity wydatki socjalne zazwyczaj rosną równolegle z produkcją, w okresie spadku produkcji są chronione przed analogicznym spadkiem przez odpowiednie zabezpieczenia o charakterze indeksacyjnym. W rezultacie, jeśli rząd nie podejmuje zdecydowanych działań, udział wydatków socjalnych w PKB utrzymuje się na stałym poziomie w dobrych latach, a wzrasta w latach chudych. No cóż, można by powiedzieć: trudno - skala wydatków rośnie, ale również ludzie mogą się czuć coraz bardziej bezpieczni, zadowoleni i spokojni o przyszłość. Otóż nie!

2. prawo Orłowskiego, czyli ciążenia nadopiekuńczości
Dlaczego państwo opiekuńcze, które na początku zwiększa poczucie komfortu obywateli, po przekroczeniu rozsądnej wielkości zaczyna być coraz większym ciężarem? Po pierwsze, dlatego, że wydatki na transfery socjalne trzeba jakoś sfinansować. A jedynym dostępnym na dłuższą metę sposobem ich pokrycia jest wzrost podatków. W zglobalizowanym świecie kapitał zaczyna uciekać do krajów oferujących korzystniejsze warunki prowadzenia działalności gospodarczej. Podnoszenie podatków jest pułapką: rozwój gospodarczy będzie jeszcze wolniejszy, podatków spłynie jeszcze mniej.
Po drugie, nadmiernie rozrośnięte państwo opiekuńcze samo podcina gałąź, na której siedzi. Jeśli ludziom oferuje się bardzo wysokie zasiłki dla bezrobotnych, wielu z nich przestaje szukać pracy, bo życie z zasiłków, choć niemiłe, jest prostsze i mniej męczące. Zbyt wysokie podatki zabijają z kolei przedsiębiorczość. Przesadnie rozwinięte państwo opiekuńcze zaczyna więc ciągnąć gospodarkę w dół.
Czy istnieje optymalna wielkość państwa opiekuńczego? Nikt nie ma wątpliwości, że państwo "dzikiego kapitalizmu", które znamy z początku wieku, nie służyło rozwojowi gospodarczemu ani społecznemu - zbyt wielu ludzi znajdowało się poza burtą. Może więc zaufać pragmatyzmowi Amerykanów i uznać, że optimum jest gdzieś w pobliżu modelu, który oni wybrali? Skala transferów socjalnych wynosi około 15 PKB, jest więc o połowę niższa niż w Skandynawii czy we Francji. Skoro tak, to najlepiej byłoby państwo opiekuńcze w Europie ograniczyć. Ale to nie jest takie proste...

3. prawo Orłowskiego, czyli odporność nadopiekuńczości na ściskanie
Zmniejszenie wydatków okazuje się niemal niemożliwe. Jakiekolwiek działania ograniczające wydatki narażają rządy na opór grup, które z dotychczasowego systemu korzystają i nie życzą sobie zmian. Cóż z tego, że można bez kłopotów wykazać na papierze, iż system emerytalny jest nie do utrzymania? Jakakolwiek próba jego reformy wywołuje strajki i demonstracje, przed którymi zazwyczaj muszą się cofnąć politycy. Poczynając od połowy lat 90., większość rządów europejskich podejmuje desperackie wysiłki w celu ograniczenia skali państwa opiekuńczego. Efekt? W Skandynawii udało się zaledwie przywrócić udział transferów socjalnych w PKB do wysokiego poziomu z początku lat 90., a w Niemczech, Francji, Włoszech i Wielkiej Brytanii w ogóle nie udało się go zmniejszyć. Jedynym krajem, któremu w ostatnim ćwierćwieczu udało się znacząco ograniczyć wydatki socjalne, była Irlandia w latach 80. Odbyło się to kosztem ogromnych protestów i niezadowolenia społecznego. Ale kilka lat później przyszła nagroda w formie szybkiego wzrostu PKB, który uczynił z Irlandczyków europejskich bogaczy.
Co owe trzy prawa rozwoju państwa opiekuńczego oznaczają dla Polski? Skala transferów socjalnych (23 proc. PKB) sytuuje nas bliżej Niemiec i Francji (27-29 proc.) niż Irlandii i USA (15-16 proc.). Zgodnie z drugim prawem rozwoju państwa opiekuńczego, już dziś jest ona zbyt wysoka na możliwości naszej gospodarki. Zgodnie z pierwszym prawem, bez zdecydowanej polityki ograniczającej wzrost wydatków socjalnych udział ten będzie się nadal zwiększał. Tyle że z trzeciego prawa wynika, iż do ograniczania wzrostu wydatków socjalnych trzeba determinacji i ogromnego poczucia odpowiedzialności polityków za przyszłość kraju. Bez komentarza...
Więcej możesz przeczytać w 26/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 26/2006 (1229)

  • Na stronie - Arcyheca2 lip 2006Nie ma takiej arcybzdury, której nie można by zamienić na arcysukces3
  • Skaner2 lip 2006SKANER - POLSKA BADANIE WPROST MINISTERSTWO FINANSÓW Człowiek Kaczmarka? Paweł Wojciechowski, w latach 1992-1994 doradca polityków SLD Jerzego Hausnera i Wiesława Kaczmarka, a od 1 marca 2006 r. doradca w kancelarii premiera Marcinkiewicza, został...6
  • Dossier2 lip 2006ANDRZEJ LEPPER wicepremier, przewodniczący Samoobrony "Ja jestem taki baranek łagodny, że drugiego takiego trudno spotkać w Polsce" Polskie Radio Program III WALDEMAR PAWLAK Prezes PSL "Działania w Ministerstwie Rolnictwa przypominają, jak to w...7
  • Sawka czatuje2 lip 2006Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)8
  • Mundial 2006 - Loża Trenerów "Wprost"2 lip 2006Mundial gwiazd Janusz Wójcik Na mundialu jest tyle gwiazd, ile w pogodną noc na niebie. Właściwie w każdej drużynie jest co najmniej jeden zawodnik o światowej renomie, który błysnął w Lidze Mistrzów lub w którejś z czołowych lig europejskich. W...12
  • Playback2 lip 2006Zyta Gilowska, była wice premier i minister finansów © Z. FURMAN14
  • Ryba po polsku - Żółw w skorupie2 lip 2006Żółw w skorupie Trzeba przycupnąć w rowie i lekko cuchnąć, a rzecznik interesu publicznego i media pójdą innym tropem Maciej Rybiński Ludzie chcą żyć dłużej. Tylko lekarze chcą żyć lepiej. Ani jedno, ani drugie nie jest warte zachodu. Przynajmniej...15
  • Z życia koalicji2 lip 2006Wielka bibka w Platformie Obywatelskiej. Zyta Gilowska poległa na lustracji! Mamy wyrobione zdanie na temat jej zrównoważenia, ale trochę nam jej żal. Najciekawsze, że najgorliwiej lustrowali ją od zawsze byli koledzy partyjni, a teraz sędzia...16
  • Z życia opozycji2 lip 2006No to już wiemy, kogo miał na myśli Parlament Europejskim, jak się nas czepiał za antysemityzm i ksenofobię. Tych oszołomów z "Wyborczej", oczywiście. Najpierw Bardzo Ważna Redaktor zasłynęła powiedzeniem o Bronisławie Wildsteinie, że "najgorsi są...17
  • Nałęcz - Bunt młodych2 lip 2006Porażka czeka wszystkich, którzy uspokajają się bajkami o tajemnych siłach manipulujących młodzieżą Tomasz Nałęcz Akcje protestacyjne przeciwko Romanowi Giertychowi nie tylko nie wygasają, ale przybierają coraz ostrzejszy charakter. Atakowany jest...18
  • Fotoplastykon2 lip 200619
  • Wyborczy oscylator2 lip 2006Czy kampania wyborcza polityków PiS Adama Bielana i Michała Kamińskiego mogła być finansowana niezgodnie z prawem?20
  • Druga egzekucja2 lip 2006Czy teczka Zyty Gilowskiej została rok temu ukryta w sejfie prezesa IPN?24
  • Instytut Pamięci Wybiórczej2 lip 2006Prokuratorzy IPN praktycznie nie ścigają przestępstw z czasów późnego PRL Andrzej Szozda Instytut Pamięci Narodowej sam dostarcza argumentów przeciwnikom lustracji, choć jest tej lustracji głównym narzędziem. Z niezrozumiałych powodów IPN...26
  • Niemcy w klubie ofiar2 lip 2006Wystawa w berlińskim muzeum zrównuje czystki etniczne z wysiedleniem Niemców Piotr Semka Tęwystawę otwiera kompozycja wpisująca deportacje Niemców po II wojnie światowej w kontekst odwiecznych cierpień różnych ludów. Określenia wygnania i...29
  • Wrogowie ludu2 lip 2006Prawo i Sprawiedliwość zaatakowało etos i styl bycia inteligencji, co tylko ją wzmocni Paweł Śpiewak Ponad 80 proc. osób z wyższym wykształceniem nie chce i nie może głosować na partię rządzącą. Wszystko wskazuje na to, że PiS jest partią warstw...32
  • Przyjaciele ludu2 lip 2006Lewicowa polska inteligencja jest stadna, wtórna, schematyczna w myśleniu i niezdolna do przyznania się do błędu34
  • Bohaterscy zdrajcy2 lip 2006Ludzie odpowiedzialni za zbrodnie i zniewolenie Polski wciąż są wzorem dla młodzieży Maciej Korkuć Polacy obojętnie przechodzą obok pamiątek złowrogiego systemu, takich jak pomnik Berlinga w Warszawie Czy wyobrażamy sobie naukę o Holocauście w...36
  • Giełda2 lip 2006Hossa Świat Wizjonerskie emerytury Z 65 lat do 67 lat zostanie podniesiony w 2027 r. wiek emerytalny w Danii. Z 60 do 62 lat w 2022 r. zostanie zwiększony limit wieku, pozwalający przejść na wcześniejszą niższą emeryturę. Porozumienie w tej...40
  • Trzecia fala zakupowa2 lip 2006600 mld zł wydali Polacy na zakupy w 2005 r. - cztery razy więcej niż w rekordowym roku 1995 Aleksander Piński Małgorzata Zdziechowska Niemieckich restauratorów i sklepikarzy bardzo zmartwił przedwczesny powrót polskich piłkarzy do domu. Nie tylko...42
  • Kołyska i grób2 lip 2006Prawa Orłowskiego, czyli jak zniszczyć gospodarkę Witold M. Orłowski Niewiele jest na świecie bardziej pociągających haseł niż "państwo opiekuńcze", czasem zwane przyjemniej dla ucha "państwem dobrobytu". Jest to państwo kapitalistyczne o wydajnej...46
  • Estoniorado2 lip 2006Za 10 lat przeciętny Estończyk będzie bogatszy od Niemca Małgorzata Zdziechowska Nasze reformy się udały, bo gdy je wdrażałem, znałem tylko jedną książkę ekonomiczną - "Wolny wybór? Miltona Friedmana". To zdanie powtarza w wywiadach Mart Laar,...50
  • Rady od parady2 lip 2006Socjalizm wraca do firm kuchennymi drzwiami Aleksander Piński Gwarancję pracy i płacy przez cztery lata mają już nie tylko parlamentarzyści. Dzięki ustawie o radach pracowniczych (weszła w życie 26 maja 2006 r.) takie przywileje otrzymało w każdej...54
  • Załatwione odmownie - Słabosilni2 lip 2006Do większości społeczeństwa nie dotarło, że państwo znajdzie pieniądze, ale w naszych kieszeniach Jan Winiecki Zacznę od Wielkiej Brytanii i pani Thatcher. Przypomnę, że plagą brytyjskiej gospodarki były rozpanoszone związki zawodowe. Spotkany...56
  • Supersam2 lip 200658
  • Gejsza i samuraj2 lip 2006Nowa toyota avensis 4-4D to mieszanka wojowniczego charakteru samuraja z subtelnością gejszy. Ci, którzy preferują stal i bojowe okrzyki, skoncentrują się na solidnej budowie, charakterystycznym grillu przypominającym zbroję, imponujących...58
  • Pióro Demi Moore2 lip 2006Były premier Jerzy Buzek i dyrygent Jerzy Maksymiuk są fanami piór Watermana. Zbigniew Herbert napisał tym piórem wiele wierszy, a Stephen King - głośną powieść "Łowca snów". W swoich torebkach pióra Watermana mają m.in. aktorki Demi...58
  • Caryca po japońsku2 lip 2006Łódzka projektantka mody Monika Onoszko jest pierwszą w historii Europejką, która ukończyła Onoe Fashion Institute - prestiżową szkołę kimon w Tokio. Japońską precyzję i obsesję na punkcie zarówno dokładności, jak i czystości formy i konstrukcji...58
  • Alkoholatki2 lip 2006Jeszcze przed ukończeniem 10. roku życia co ósma dziewczynka wypiła pierwsze piwo lub wino Agnieszka Niedek Michał Zaczyński Aktorka Drew Barrymore stała się sławna w wieku 7 lat, gdy zagrała w wielkim hicie kinowym "E.T.". Dziewczynka nie...59
  • Rewolta futbolowa2 lip 2006Niemiecki mundial może być ostatnim wielkim widowiskiem w historii piłki nożnej Agaton Koziński "Zaraz zwymiotuję" - krzyknął Freddy Shepherd, prezes klubu Newcastle United, gdy zobaczył, co się stało napastnikowi jego klubu Michaelowi Owenowi. W...60
  • Skarb krwawego barona2 lip 20062 mld dolarów warte byłyby dziś kosztowności ukryte przez Romana Ungerna Joanna Lamparska Zgromadził skarby warte przed 1920 r. miliony dolarów. Szukali tych skarbów m.in. hitlerowscy naziści. Do dziś nie wiadomo, gdzie się podziały dobra...64
  • Bomba Wojtyły2 lip 2006Lewicowi kombinatorzy odkryli, że sposobem na dziedzictwo Jana Pawła jest "rżnięcie głupa" Michał Łuczewski Cud czy hipokryzja? Oto największe feministyczne betony złożyły pobożnie pulchne rączki i przybrały minę pierwszokomunijnej dziatwy. I w...68
  • Know-how2 lip 2006Wiśnie przeciwbólowe Sok z wiśni łagodzi ból mięśni spowodowany wysiłkiem - dowiedli uczeni z University of Vermont w USA. Badane przez nich osoby, które piły sok z tych owoców dwa razy dziennie przez trzy dni przed intensywnym wysiłkiem fizycznym...72
  • Lekarstwo na miłość2 lip 2006To będzie większa rewolucja w sypialniach niż po wprowadzeniu na rynek viagry. Skorzysta na tym przede wszystkim co trzecia Polka, bo tyle narzeka na obniżenie popędu seksualnego. Ale problemów z niskim popędem seksualnym nie będą mieli także...74
  • Mikrobem w turystę2 lip 2006Co drugiemu Polakowi wyjeżdżającemu na południe grozi zatrucie pokarmowe82
  • Bez granic2 lip 2006Katalończycy narodem Katalonia będzie miała większą autonomię. W referendum w sprawie nowego statutu za jego przyjęciem opowiedziało się 75 proc. głosujących. Frekwencja wyborcza była niższa, niż spodziewał się rząd w Madrycie, ale nie wpłynęła na...86
  • Pomarańczowa rekonstrukcja2 lip 2006Stanowisko premiera jest dla Julii Tymoszenko tylko przystankiem w walce o prezydenturę Agnieszka Korniejenko Koalicja powinna działać zespołowo, jak na boisku piłkarskim, a w to trudno mi uwierzyć" - tak oligarcha Renat Achmetow (świeżo upieczony...88
  • Euromanipulanci2 lip 2006Albo Liga Polskich Rodzin przejdzie szybką ewolucję, albo musi być izolowana na polskiej scenie politycznej Bogusław Sonik Eurodeputowany (PO), członek Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych TAsama grupa...91
  • Wojna pomyłkowa2 lip 2006Zaangażowanie wojsk USA w Iraku uniemożliwia atak na Iran Marta-Fita Czuchnowska z Waszyngtonu Kto wygrywa wojnę z terroryzmem? Terroryści - tak brzmi odpowiedź ponad stu amerykańskich ekspertów w tej dziedzinie. Dołączyli oni ostatnio do grupy...92
  • Towarzysz Konfucjusz2 lip 2006Dyplomacja kulturalna to nowy etap globalnej ekspansji Chin Grzegorz Sadowski Za 100 juanów Pekiński Instytut Genomiki za pomocą testu DNA określi nasze pokrewieństwo z Konfucjuszem. Za 10 juanów można zwiedzić świątynię Konfucjusza w Pekinie,...96
  • Bruksela pod czerwoną latarnią2 lip 2006W seksaferze posła Golika dziwne było nie to, że do niej doszło, ale to, że przedostała się do mediów Dominika Ćosić z Brukseli Polski eurodeputowany Bogdan Golik, który w grudniu został oskarżony o gwałt na prostytutce, świetnie się wpisuje w...98
  • Menu2 lip 2006KRÓTKO PO WOLSKU Bajkofobia Globalizacja globalizacją, ale co kraj, to obyczaj. W Rosji na przykład nie wolno dawać żółtych kwiatów, a w Chinach do prezentów zakazanych należą scyzoryk i zegarek. W Polsce na szczęście nie ma takich zakazów - Tusk...100
  • Recenzje2 lip 2006102
  • Słodkie déjà vu2 lip 2006Tzw. muzyka środka goni w piętkę: niemal wszystko już było i dziś piękne i oryginalne piosenki prawie nie powstają. Nic więc dziwnego, że co wrażliwsze młode wokalistki sięgają po klasykę rozrywki, od Gershwina, przez The Beatles, Bacharacha, po...102
  • Sto lat nudy2 lip 2006"Imieniny" Aleksandry Koniecznej to luźna wariacja na temat dramatu Marka Modzelewskiego o tym samym tytule. Zbyt luźna. Zabawa z tekstem nie wyszła reżyserce na dobre. Pozbawiła go nie tylko kilku istotnych wątków, ale też stanowiącej...102
  • Rybka zwana Bertą2 lip 2006Niemiecki fotografik i realizator reklam Charley Stadler zapragnął się wpisać w brytyjski nurt czarnych komedii spod znaku Danny'ego Boyle'a i Guya Ritchie'ego. Filmowi "Dead Fish" stylowości i wiarygodności mieli dodać renomowani...102
  • Maska tragiczna maska komiczna2 lip 2006Mój przyjaciel i współpracownik Andrzej Zaorski napisał książkę. A nawet dwie. W jednej! Zgodnie z postępowymi nurtami można się zabrać do niej od przodu i od tyłu. Jest to dzieło zarówno dla inteligentów, jak i analfabetów. Inteligenci mogą je...102
  • Teatr bez właściwości2 lip 2006Teatr Rozmaitości kompromituje się, a po legendzie krakowskiego Starego Teatru nie został nawet ślad Jacek Wakar Łatwowierni mają gorzej. Jeśli interesują się teatrem, wiedzą, że najważniejszym reżyserem jest Jan Klata, a spektakle nie do...104
  • Seks według blondynki2 lip 2006Literatura plażowa to utopijna projekcja losów przeciętnej Polki Wiesław Kot Marta Nadzieja To jeszcze nie literatura. Powieści napisane głównie przez panie dla pań: do plażowego koszyka, do tylnej kieszeni dżinsów, do damskiej torebki. Na czele...106
  • Berlin na bis2 lip 2006Berlin na bis W stolicy mundialu 2006 można znaleźć nawet "strefę wolną od piłki nożnej" Piotr Cywiński z Berlina Berlin nie jest już nudnym i ponurym miastem, którego główną atrakcją jest stary mur. Kogo nie interesują...108
  • Górna półka - Zmierzch eldorado2 lip 2006Antoni Dudek Kryzys czerwcowy 1976 r. nie miał dotychczas szczęścia do historyków. O dniu, który wstrząsnął Gierkowską drugą Polską, napisano zaskakująco mało. W końcu jednak - nie bez wpływu okrągłej rocznicy - doczekaliśmy się książki, którą...110
  • Pazurem - Bar wzięty!2 lip 2006Brytyjczyk napisał nam historię powstania warszawskiego, może inny nakręci thriller o barze mlecznym Wiesław Kot Chyr poszedł po sferach telewizyjnych - powstaną polskie kanały dokumentalne. Takie Discovery po polsku. Szykuje się publiczna, bierze...112
  • Ueorgan Ludu2 lip 2006Nr 26 (193) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 26 czerwca 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Niedopuszczalne naciski na USA ze strony UE POLSKA BRONI najwierniejszego sojusznika UE zażądała od Stanów Zjednoczonych zniesienia wiz dla Polaków i innych...113
  • Skibą w mur - Polskie drogi moczowe2 lip 2006Stare przysłowie mówi: Podróż jest jak kobieta, ważna jest dusza oraz toaleta Krzysztof Skiba Polskie drogi są w fatalnym stanie. Napisano na ten temat miliony artykułów i setki prac magisterskich. Ale czy ktoś opisał polskie drogi moczowe? Do...114