Będą kolejne zatrzymania w sprawie obozów pracy

Będą kolejne zatrzymania w sprawie obozów pracy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Co najmniej kilku włoskich plantatorów z okolic Bari i Foggi zostanie wkrótce zatrzymanych w sprawie obozów pracy - dowiedział się "Wprost".
Plantatorzy świadomie wydzierżawiali swoje tereny Polakom, którzy zmuszali tam swoich rodaków, a także Ukraińców i Albańczyków do niewolniczej pracy. Według naszych informacji dowody przeciwko właścicielom terenów, na których powstały obozy, udało się zebrać dzięki współpracy prokuratorów z Krakowa i Bari.

Wiele wskazuje na to, że w kręgu podejrzanych znajdą się także włoscy policjanci z miasteczek, w okolicy których działały obozy pracy. Skruszeni członkowie gangu handlującego ludźmi i zatrzymani strażnicy opowiadali, że niektórzy policjanci pozorowali kontrole, a często nadzorowali nawet przyjazd robotników z Europy Środkowowschodniej. Zarządcy obozów mieli im płacić łapówki m.in. w postaci koszów pomidorów.


Również polscy śledczy szykują się do zatrzymania kolejnych osób zamieszanych w działanie obozów pracy. Według naszych informacji prawdopodobnie chodzi o osoby blisko związane z organizatorami bandyckiego procederu. – Sprawa nie jest zamknięta, mimo, że zarzuty przedstawiono już w Polsce blisko 30 podejrzanym. Naprawdę musze pochwalić współpracę z naszymi włoskimi kolegami, dzięki której śledztwo idzie bardzo szybko – mówi Krzysztof Urbaniak, zastępca prokuratora okręgowego w Krakowie.

Krakowscy śledczy badają jeszcze trzy wątki sprawy: doniesienia o prawdopodobnych zabójstwach buntujących się niewolników, handel narkotykami i fałszywymi euro (niektórym robotnikom płacono w takiej walucie) oraz zmuszanie kobiet do oddawania się strażnikom.