Gdzie jest prezydent Rafał Trzaskowski?

Gdzie jest prezydent Rafał Trzaskowski?

Protest na ul. Sokratesa
Protest na ul. Sokratesa Źródło: WPROST.pl
To pytanie nurtuje warszawiaków od niedzieli, kiedy to na ul. Sokratesa doszło do tragicznego w skutkach wypadku samochodowego. Media społecznościowe zalała masa apelów, kilkaset osób zebrało się na proteście na feralnym przejściu dla pieszych, na przyszły tydzień zapowiedziano manifestację. Mimo to, od niedzieli ratusz milczy. Gdzie Pan jest, Panie prezydencie?

Urlop – bo każdemu się należy, problemy osobiste – bo czasem się zdarzają, albo, co najgorsze, absolutna katastrofa w zarządzaniu kryzysowym. To pierwsze wnioski, które można wyciągnąć obserwując zachowanie prezydenta Rafała Trzaskowskiego i jego administracji. Od dwóch dni opinia publiczna, nie tylko ta w Warszawie, wystosowuje szereg apeli do władz miasta, Zarządu Dróg Miejskich, Policji i Ministerstwa Infrastruktury.

Jedyna odpowiedź, którą otrzymaliśmy od czasu tragicznego wypadku na warszawskich Bielanach, jest skandaliczny post ZDM w mediach społecznościowych. „Mimo trudnej sytuacji finansowej miasta nie ograniczamy wydatków na poprawę brd. [...] Sama infrastruktura nie jest jednak w stanie powstrzymać niebezpiecznych zachowań kierowców” – twierdzi zarząd w lakonicznym komunikacie. Przez lata miasto ignorowało jednak prośby mieszkańców, którzy informowali, że ul. Sokratesa jest tykającą bombą i że to tylko kwestia czasu, aż ktoś na niej zginie lub zostanie ciężko ranny. Jak zauważył Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu brd24.pl, już w 2014 roku Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w dokumencie „Ochrona Pieszych – Podręcznik Dla Organizatorów Ruchu Pieszego” wyraźnie wskazała ul. Sokratesa jako miejsce wymagające pilnej interwencji. Radzie przewodniczy minister właściwy ds. transportu.

facebook

– W strasznych okolicznościach zginął młody ojciec, ranne zostało maleńkie dziecko. Z prośbami o zmiany w miejscu, w którym doszło do wypadku, mieszkańcy od kilku lat bezskutecznie dobijali się do Ratusza. W normalnej europejskiej stolicy już dawno byłaby stanowcza reakcja, zapowiedź rozliczenia zaniedbań i programu walki z bandytami drogowymi. W Warszawie jest niemal zupełna cisza, a prezydent zapadł się pod ziemię. To pokazuje, że bliżej nam do Moskwy niż Brukseli – mówi Jan Mencwel, prezes stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Wchodząc na pasy ryzykujesz życie

Ograniczenia prędkości to puste, nic nieznaczące liczby. Polscy kierowcy notorycznie przekraczają dozwoloną prędkość. Mimo zapisanej w prawie konieczności zachowania szczególnej ostrożności, podczas zbliżania się do przejścia dla pieszych, kierowcy notorycznie łamią przepisy. Jak wynika z badań ITS przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Infrastruktury, aż 90 proc. kierowców nie stosuje się do ograniczeń prędkości, zbliżając się do zebry poza obszarem zabudowanym. Dramatycznie wyglądają też analogiczne statystyki na terenie miast. Tam podobne wykroczenia ma na sumieniu 85 proc. kierowców. Dane te znacząco wzrosły w porównaniu z rokiem 2015.

„Jazda z dużą prędkością jest niebezpieczna nie tylko dla kierowcy i jego pasażerów, ale także dla pozostałych uczestników ruchu drogowego. Z badań wynika, że Polacy przekraczają prędkość średnio do 10 km/godz. W szczególności w Opolskiem, Lubelskiem, Mazowieckiem i Zachodniopomorskiem. Co czwarty kierowca natomiast dopuszcza łamanie przepisów na autostradach 27 proc. i drogach ekspresowych 25 proc”. – czytamy w komunikacie Instytutu Transportu Samochodowego, który bada zachowania kierowców.

twitter

Rok rządów

Tak się niefortunnie składa, że właśnie mija rok, odkąd Rafał Trzaskowski został prezydentem stolicy. Po kryzysie wywołanym awarią kolektora ściekowego odprowadzającego ścieki z lewej strony Wisły do oczyszczalni „Czajka”, musiał mierzyć się z ukrywanymi nieprawidłowościami w samej oczyszczalni. Już ten drugi kryzys wyraźnie pokazał, że umiejętności „gaszenia pożarów” są w ratuszu raczej niskie. Sytuacja, z którą mamy do czynienia od niedzieli tylko to potwierdza. Warszawiacy protestują, a prezydent zniknął. Panie Prezydencie, lakoniczny, obrażający inteligencję obywateli wpis ZDM nie wystarczy. Proszę zająć stanowisko w tej sprawie.

Czytaj też:
Sprawca wypadku na ul. Sokratesa nie zostanie aresztowany

Źródło: WPROST.pl / ITS