Leszek Miller: Rząd Morawieckiego jest jak topielec. Gowin myśli, że go uratuje

Leszek Miller: Rząd Morawieckiego jest jak topielec. Gowin myśli, że go uratuje

Leszek Miller
Leszek Miller Źródło: Newspix.pl / Stanislaw Krzywy
Mateusz Morawiecki zachowuje się jakby przygotowywał opinię publiczną w Polsce na to, że funduszy nie będzie. Co to oznacza w praktyce? Nie mielibyśmy żadnych nowych inwestycji infrastrukturalnych. Polska nie miałaby z czego budować nowych dróg, przynajmniej jeśli chodzi o środki europejskie – mówi w rozmowie z „Wprost” były premier, a obecnie europoseł Leszek Miller.

Rząd Zjednoczonej Prawicy zawetuje unijny budżet?

Mateusz Morawiecki zaczyna opowiadać, że fundusz odbudowy to nie jest nic wielkiego, że Polska może przecież zaciągnąć pożyczki na rynkach międzynarodowych, że dotacje z Unii będzie trzeba częściowo zwracać. Zachowuje się jakby przygotowywał opinię publiczną w Polsce na to, że funduszy nie będzie. Być może jest to blef.

Jeśli rzeczywiście weto zostałoby zgłoszone, to oznaczałoby, że w przyszłym roku mielibyśmy prowizorium budżetowe. Co to oznacza w praktyce? Pieniędzy starczyłoby tylko na dokończenie różnych inwestycji, projektów, które są w toku. Natomiast nie rozpoczynano by nowych.

Czyli na przykład nie mielibyśmy żadnych nowych inwestycji infrastrukturalnych. Polska nie miałaby z czego budować nowych dróg, przynajmniej jeśli chodzi o środki europejskie. Fundusz spójności zostałby ograniczony do 9 miliardów z 14. To byłoby potężne uderzenie.

Artykuł został opublikowany w 46/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.