Szef mafii pruszkowskiej na wolności

Szef mafii pruszkowskiej na wolności

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. M. Stelmach/Wprost 
Zygmunt Raźniak, ps. Bolo vel Kaban, jeden z sześciu członków zarządu mafii pruszkowskiej wyszedł z więzienia - dowiedział się „Wprost”.
Według naszych informacji mafioso skończył odbywanie 7-letniego wyroku za kierowanie „Pruszkowem". Policjanci są wściekli, że Bolo jest na wolności, bo przed warszawskim sądem odpowiada razem z Andrzejem Zielińskim, ps. Słowik, i Januszem Prasolem, ps. Parasol, za napady. Jednak w tej sprawie nie miał orzeczonego aresztu i odpowiada z wolnej stopy.

Wyjście na wolność tak groźnego gangstera może oznaczać poważne przetasowania w półświatku. Zygmunt Raźniak uważany jest za inteligentnego i bardzo niebezpiecznego bossa. Niektórzy „pruszkowiacy" twierdzili nawet, że to Bolo był główną postacią gangu. Wielokrotnie wymykał się konkurentom

W lutym 1995 r. zorganizowano na niego zamach. Podłożono bombę w pobliżu jego mieszkania w bloku przy ul. Ostrobramskiej. Eksplozja uszkodziła 9 mieszkań, a Bolo wyszedł z zamachu tylko z lekkimi obrażeniami. Pięć lat później, 30 maja 2000 r., gdy gang pruszkowski przejmował ludzi zamordowanego w 1999 r. Pershinga, nieznani sprawcy wysadzili mercedesa, którym jechał Bolo. Gangster został poważnie ranny, ale przeżył.

W sierpniu 2000 r. został zatrzymany w czasie obławy na mafię pruszkowską. – Prędzej Edward Mazur przyjedzie dobrowolnie do Polski, niż Bolo pójdzie na bandycką emeryturę – mówią policjanci z CBŚ.