Specjalista od Cosa Nostra będzie bronił polskiego gangstera

Specjalista od Cosa Nostra będzie bronił polskiego gangstera

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Ricardo Fanchini vel Ryszard Marian Kozina, polski gangster uważany za jednego z bossów rosyjskiej mafii w Europie, został już przesłuchany przed nowojorskim sądem, który nie zgodził się na wypuszczenie go za kaucją. Adwokatem polskiego mafioso jest Gerald Shargel, obrońca amerykańskiej Cosa Nostry – dowiedział się "Wprost".
Shargel to jeden z najlepszych amerykańskich adwokatów mafii. Bronił mafijne rodziny Lucchese i Gambino, a jego najbardziej znanym klientem był Hojn Gotti zwany Johnem Juniorem, osławiony boss nowojorskiej mafii.
Fanchini przebywa teraz w nowojorskim więzieniu. Amerykański sędzia na 11 lutego wyznaczył datę posiedzenia na którym prokuratorzy i obrońcy przedstawią materiały dowodowe, uzgodnią przebieg procesu, listę wzywanych świadków oraz zdecydują kiedy rozpocznie się rozprawa.
Jak ustalił "Wprost", przesłuchaniem Fanchiniego zainteresowany jest też warszawski wydział ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej, prowadzący sprawę zabójstwa gen. Marka Papały. Gangster jest bowiem wymieniany przez niektórych skruszonych przestępców jako jeden z inspiratorów zabójstwa gen. Papały. Z informacji zebranych przez śledczych wynika, że mafioso z pewnością znał uczestników spisku na życie byłego szefa polskiej policji.
We wrześniu 2007 r. Fanchini został zatrzymany w Londynie, na podstawie dowodów zgromadzonych przez amerykańską agencję antynarkotykową DEA. Przed kilkoma tygodniami został ekstradowany do USA pod zarzutem hurtowego handlu kokainą, heroiną i ecstasy. Według ustaleń agentów DEA, Fanchini kierował przemytem, co najmniej kilku ton narkotyków.
Fanchini współpracował z największymi tuzami podziemia kryminalnego w Europie. Do niego o pomoc zgłaszali się szefowie polskich grup przestępczych. Jednym z zaufanych ludzi Fanchiniego był Jeremiasz Barański ps. Baranina, zleceniodawca zabójstwa byłego ministra sportu Jacka Dębskiego. Oficjalnie uchodził za biznesmena. W 1996 był jednym ze sponsorów Grand Prix Formuły 1 w Monako. Przed kilku laty, po wyjściu z belgijskiego więzienia, boss zmienił nazwisko na Richard Rotmann i zamieszkał w Wielkiej Brytanii.