Śledztwo ws. prowokacji wobec znanego prokuratora znowu umorzone

Śledztwo ws. prowokacji wobec znanego prokuratora znowu umorzone

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. J. Bednarczyk/PAP Źródło:PAP
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga ponownie umorzyła śledztwo w sprawie zniesławienia przez tygodnik „Nie” Marka Wełny, prokuratora, który ścigał mafie paliwowe – dowiedział się „Wprost”. Dziennikarz w swoim tekście zarzucił Wełnie korupcję.
Tak jak przed ponad rokiem, kiedy sprawa została umorzona po raz pierwszy, prokuratorzy nie znaleźli znamion przestępstwa. - Dokładnego uzasadnienia jeszcze nie znam, bo ma ono kilkadziesiąt stron – przyznaje w rozmowie z „Wprost" prok. Wełna. Zapewnia jednak, że na pewno złoży zażalenie na decyzję prokuratury.

Sprawa dotyczy serii publikacji Andrzeja Rozenka w tygodniku „Nie". Początkowo prokuratura zarzuciła dziennikarzowi pomówienie Wełny o „postępowanie, które mogło narazić go na utratę potrzebnego zaufania". Grozi za to nawet do 2 lat więzienia. W maju ubiegłego roku śledztwo jednak umorzyła.

Wełna odwołał się od tej decyzji do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Praskim śledczym zarzucił zaniechanie przeprowadzenia „istotnych dowodów" i „dowolną ocenę" dowodów zgromadzonych. Według niego, doprowadziło to do błędnego wniosku prokuratury, iż Rozenek dochował staranności dziennikarskiej - a opublikowane przez niego materiały prasowe nie stanowiły przestępstwa zniesławienia. Prokuratura Apelacyjna zgodziła się wówczas z tą argumentacją i nakazała wznowienie śledztwa, które teraz znów zostało umorzone.

W 2005 r. „Rzeczpospolita" napisała, że Wełnę próbowała skompromitować mafia paliwowa. Kiedy się to nie udało, sięgnęła po pomoc WSI stojących za częścią spółek paliwowych. Oszuści mieli przekupić świadków, by złożyli fałszywe zeznania, że Wełna wziął 2 mln zł łapówki za uchylenie aresztu jednemu z baronów paliwowych. Według dziennika, jeden ze świadków, Dariusz P. miał kontakty z oficerami WSI, a swoje spotkania z nimi miał konsultować z Rozenkiem, który napisał później cykl tekstów o rzekomej łapówce, jaką miał dostać Wełna.