- Przymus noszenia togi zawsze mi przeszkadzał. Kiedy brakuje mi w sądzie argumentów, nie zmieni tego specjalne ubranie. Toga sprawia, że upodabniam się sędziego i prokuratora. To natomiast buduje sztuczny dystans miedzy obrońcą a klientem - tłumaczy Eisenberg. Podobnych argumentów używa Peter Zuriel, przewodniczący berlińskiego stowarzyszenia adwokatów. – Kiedy klienci widzą wszystkich uczestników rozprawy w togach, często czują się zagubieni i wyobcowani. A obrońca powinien być przecież sprzymierzeńcem reprezentowanych – mówi Zuriel. Przewodniczący zaznacza również, że Eisenberg jest pierwszym znanym mu przypadkiem skorzystania z wolności ubioru. - Może dlatego wzbudza tak duże kontrowersje - dodaje.
W ten piątek izba dyscyplinarna zdecyduje, czy ukarać adwokata. Przedstawiciele berlińskiego Sądu Administracyjnego są przekonani, że Eisenberg uniknie kary. – Sprawa jest jasna, adwokaci mogą, ale nie muszą nosić tradycyjnego stroju – mówi sekretarz sądu, Hasso Liber. Przewodnicząca izby dyscyplinarnej Irene Schmid nie jest tego tak pewna. – Wiadomo, że togi nie będą wieczne. Przepisy jednak nie definiują konkretnie pojęcia strój zwyczajowy, dlatego przypadek pana Eisenberga będzie szczegółowa analizowany – mówi.Wśród państw, które kładą szczególny nacisk na formalizm adwokackiego stroju, jest Wielka Brytania - Brytyjscy adwokaci oprócz togi, noszą też peruki. Wśród obrońców największym autorytetem cieszą się ci, którzy peruki mają odziedziczone po przodkach - wyjaśnia Tomasz Darkowski, zastępca dyrektora Departamentu Współpracy Międzynarodowej Ministerstwa Sprawiedliwości.
A jak to jest w Polsce? - Przede wszystkim sędziowie mają obowiązek noszenia stroju urzędowego - wyjaśnia Tomasz Darkowski. - Wynika to z art. 84 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. - Strój adwokata określa rozporządzenie ministra sprawiedliwości, a więc noszenie togi nie jest obowiązkiem ustawowym i sędzia nie powinien adwokata bez tego stroju wyrzucić z sali rozpraw.
Innego zdania jest rzecznik Naczelnej Rady Adwokackiej, Agnieszka Metelska. - Noszenie togi to obowiązek każdego adwokata. Sędzia może upomnieć, a nawet ukarać obrońcę za brak zwyczajowego stroju. Rzadko się jednak to zdarza, bo gdy adwokat zapomni własnej togi, może wypożyczyć ją z sądowej szatni.
ops/bcz