Nie wiem, jakie mam IQ

Nie wiem, jakie mam IQ

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Reuters 
Stephen William Hawking - profesor matematyki na Uniwersytecie Cambridge, członek Papieskiej Akademii Nauk, od 22 roku życia jest niemal całkowicie sparaliżowany z powodu stwardnienia zanikowego bocznego. Porozumiewa się za pomocą syntezatora mowy - wypowiedzi zapisuje na wirtualnej klawiaturze generującej dźwięk. Wprost rozmawia z nim m.in. o początku wszechświata, błędach popełnianych przez naukowców i śmierci.
Jaki ma pan iloraz inteligencji?

Stephen Hawking: Nie mam pojęcia. Ci, którzy chełpią się swoim IQ, to ludzie przegrani.

Ale jest pan nazywany geniuszem, przynajmniej w zakresie fizyki.

Media potrzebują superbohaterów w różnych dziedzinach życia, także w nauce. Trudno kwalifikować w ten sposób rozmaite zdolności ludzi.

Chce pan powiedzieć, że nie jest pan genialny?

Mam nadzieję, że jestem blisko górnej granicy.

Czy naukowcy często przyznają się do błędów?

Częściej niż politycy, ale nie tak często jak powinni.

Czy teoria wszystkiego powie nam, jaki był początek wszechświata?

Nie. Na razie teorię wszystkiego rozbija ogólna teoria względności, choć nie mówi ona, jak powstał wszechświat, lecz jedynie jak ewoluował.  Do problemu początku wszechświata są dwa podejścia: Rogera Penrose’a i moje. Według Penrose’a to Bóg zdecydował o tym, jak ma powstać wszechświat. Taki był też pogląd Jana Pawła II. Na konferencji na temat kosmologii w Watykanie papież powiedział, że trzeba badać wszechświat od momentu jego powstania, ale nie powinno się zadawać pytań o jego początek, bo jest to moment stworzenia – działania Boga. Chyba nie zdawał sobie wtedy sprawy z tego, że ja na tej konferencji prezentowałem pracę, w której zawarte były sugestie na temat tego, jak powstawał wszechświat.

Żyje pan, czując na plecach oddech śmierci, w każdej chwili może pan umrzeć. Czy nauka pomaga panu dawać sobie radę z takim obciążeniem?

Wszyscy mamy przed sobą perspektywę śmierci. Tyle że w moim wypadku śmierć może przyjść wcześniej. Na razie jednak żyję. I zanim umrę, chciałbym pomóc ludziom lepiej zrozumieć wszechświat.    

Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika Wprost.