Pawlak i Boni walczą o kosmos

Pawlak i Boni walczą o kosmos

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy Waldemar Pawlak postawi na swoim? (fot. PAP/Paweł Supernak)
W rządzie trwa spór o kosmos. Toczą go wicepremier Waldemar Pawlak i minister cyfryzacji Michał Boni – nieoficjalnie dowiedział się "Wprost". Stawką jest to, który z resortów obejmie nadzór nad Polską Agencją Kosmiczną, której powołanie planuje rząd.
Pierwszy krok w tym kierunku został wykonany: Polska negocjuje członkostwo w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Na razie nadzór nad polityką kosmiczną sprawuje resort gospodarki, ale – jak wynika z naszych ustaleń – tę działkę chce włączyć do swojego ministerstwa Boni. – Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, ale cyfryzacja ma spore szanse. W tej sprawie potrzebny jest ktoś, kto będzie w stanie na dobre rozruszać tę dziedzinę i uczynić z niej silny impuls modernizacyjny dla polskiej gospodarki. Boni sprawdziłby się w tej roli lepiej od Pawlaka – twierdzi nasz informator.

Bez względu na to, jak skończy się ten spór, Polska ma powołać Agencję Kosmiczną lub Biuro ds. Polityki Kosmicznej. Tak wynika z rządowego "Planu działań na rzecz rozwoju technologii kosmicznych i wykorzystania systemów satelitarnych w Polsce".

Paweł Poncyljusz, były poseł, który w zeszłej kadencji zajmował się rozwojem technologii kosmicznych, twierdzi, że taka instytucja jest w Polsce potrzebna. - Akcesja do ESA oznacza, że będziemy płacić wysoką składkę członkowską. Te pieniądze mogą wrócić do nas w ramach reinwestycji, ale tylko wtedy, gdy rząd będzie umiał zachęcić polskie firmy do zajęcia się tematyką kosmosu. Stworzenie specjalnej instytucji daje na to szansę a upchnięcie tego zadania w którymś z resortów grozi tym, że sprawa trafi na dno szuflady – twierdzi Poncyljusz.

Michał Krzymowski