Berlinale: Triumf Europy Wschodniej

Berlinale: Triumf Europy Wschodniej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kadr z filmu "W imię..." (fot. mat. prasowe)
Jury pod przewodnictwem Wonga Kar-Waia wydało mądry i wyważony werdykt. Złotym Niedźwiedziem uhonorowało rumuńskie „Child’s Pose” Calina Petera Netzera. Polskie „W imię…” wyjeżdża z Berlina z nagrodą Teddy Award, a „Bejbi Blues” – z nagrodą sekcji Generation 14plus.
Kar Wai docenił najlepszy, najbardziej wieloznaczny film – szorstki, realistyczny „Child’s Pose” (więcej o tytule: http://www.wprost.pl/ar/388213/Berlinale-Dwie-kobiety-w-srednim-wieku). W historii matki, która pomaga synowi uniknąć odpowiedzialności za spowodowanie wypadku samochodowego, mieszają się perspektywy prywatna i społeczna. Jest tu wizja korupcji we współczesnej Rumunii, moralnej miałkości rodzących się elit, brak więzów społecznych. Ale jest też portret dojrzałej kobiety – samotnej, choć otoczonej ludźmi i rodziną. 

- Dla mnie to przede wszystkim film o relacji matki i syna. Reszta jest tylko tłem – mówił reżyser trzymając w ręku Złotego Niedźwiedzia. – Oczywiście, opowiadam o Rumunii. Ale myślę, że dotykamy uniwersalnych problemów.

Nie jest kwestią przypadku, że na Berlinale triumfowały filmy z krajów postkomunistycznych. To obrazy, w których reżyserzy rozliczają się ze zmianami, jakie nastąpiły w ich świecie w ostatnim dwudziestoleciu i pokazują skutki uboczne procesów transformacji. Tworzą bezkompromisowe portrety społeczeństw goniących Zachód, ale wciąż nie mogących wyzbyć się dawnej mentalności. Zżeranych przez biedę, wewnętrzne podziały, nietolerancję. I niepohamowaną agresję.

Wyróżniony Nagrodą Specjalną  „Epizod z życia zbieracza złomu” jest niemal paradokumentem. Laureat Oscara, Danis Tanović, przeczytał w gazecie historię Senady Alimanovic - kobiety, której z powodu braku ubezpieczenia odmówiono w szpitalu operacji usunięcia martwego płodu. Postanowił wykrzyczeć swój sprzeciw. Nakręcić film. Namówił prawdziwych bohaterów tej historii do zagrania siebie. Nazif Mujić wyjechał z Berlina z nagrodą za najlepszą rolę aktorską.

Mając do dyspozycji dotację w wysokości 17 tysięcy euro (z czasem budżet rozrósł się on do niewiele wyższej sumy – 30 tys.) Tanović pokazał wykluczenie ekonomiczne i społeczne Romów. Ale pokazał również ogólny marazm bośniackiej wsi. - Temu krajowi nikt nie wskazuje drogi – mówił mi. – Ludzie próbują przetrwać kolejne dni. Ale nikt nie myśli o przyszłości.

Podobnie ostrzeżenie płynie z kazachskich „Lekcji Harmonii” Emira Baigazina, wyróżnionych Nagrodą za Niezwykłe Osiągnięcie Artystyczne. Debiutant pokazuje przemoc i prawo pięści dominujące w wyjałowionych moralnie wsiach dawnego ZSRR.

Te filmy „z bloku” zdominowały tegoroczny festiwal i znów zwróciły uwagę na tę część świata. Obrazy te udowodniły, że wraz z upadkiem muru, rodzące się demokracje wschodu nie przestały kryć ważnych tematów dla filmów.

Słuszne było również dostrzeżenie scenariusza „Zasłoniętych zasłon” Jafara Panahiego. To hołd dla twórcy, na którego irańskie władze nałożyły areszt domowy i dwudziestoletni zakaz tworzenia. A jednak Panahi odwrócił kamerę na siebie, odważnie opisał własną sytuację, niemoc, strach, paraliż emocjonalny.

Czy czegoś w tegorocznym werdykcie Berlinale żal? Nie wypada z decyzjami jury dyskutować. Ale osobiście żałuję, że nie wyróżniono Andrzeja Chyry za kreację we „W imię…”. Wielu międzynarodowych krytyków twierdziło, że to najlepsza rola festiwalu. Ale Małgorzata Szumowska też miała podczas tego festiwalu powody do zadowolenia: jej film zebrał dobre recenzje w zagranicznej prasie, zostały uhonorowany nagrodą Teddy za obraz o tematyce LGBTQ, a wreszcie sprzedany - co jest ogromnym sukcesem -  do ponad 20 krajów, m.in. USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec.

A w sekcji Generation 14plus Kryształowego Niedźwiedzia młodzieżowego jury  oraz wyróżnienie międzynarodowego jury otrzymał film Katarzyny Rosłaniec „Bejbi  blues”.

Pełna lista nagród międzynarodowego jury w konkursie głównym:

Złoty Niedźwiedź za Najlepszy Film - „Child’s pose”, reż. Calin Peter Netzer

Jury Grand Prix – „Epizod z życia zbieracza złomu”, reż. Danis Tanović

Nagroda Alfreda Bauera – „Vic+Flo Saw a Bear”, reż. Denis Cote

Nagroda dla Najlepszego Reżysera – David Gordon Green za „Prince Avalanche”

Nagroda dla Najlepszej Aktorki – Paulina Garcia za rolę w „Glorii”, reż. Sebastian Lelio

Nagroda dla Najlepszego Aktora – Nazif Mujić za rolę w „Epizodzie z życia zbieracza złomu”, reż. Danis Tanović

Nagroda za Najlepszy Scenariusz – Jafar Panahi za „Zamknięte zasłony”, reż. Jafar Panahi

Nagroda za Niezwykłe Osiągnięcia Artystyczne w Kategoriach Zdjęcia, Montaż, Ścieżka Dźwiękowa, Kostiumy,

Scenografia – Aziz Zhambakijew za zdjęcia do „Lekcji harmonii”, reż. Emir Baigazin

Więcej o Berlinale będzie można przeczytać w nowym numerze tygodnika "Wprost", który od niedzielnego wieczoru będzie dostępny w formie e-wydania.

Najnowszy numer "Wprost" będzie także dostępny na Facebooku.