Kaczor Donald i "Mein Kampf", czyli animowana linia frontu

Kaczor Donald i "Mein Kampf", czyli animowana linia frontu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Carl Barks, jeden z najbardziej znanych rysowników Disneya ( By User Janke on en.wikipedia [CC-BY-SA-2.5 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5) or CC-BY-SA-2.5 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5)], via Wikimedia Commons)
W czasie II wojny światowej działaniom na frontach towarzyszyła propaganda, rozpowszechniona za pomocą różnych środków przekazu. Z  tego, jak wielki drzemie w niej potencjał, doskonale zdawali sobie sprawę prezydent USA Franklin Delano Roosevelt i jego gabinet. Swój udział w krzewieniu haseł przychylnych ówczesnej linii politycznej mieli wówczas także słynni producenci filmów animowanych, tacy jak Walt Disney i Warner Bros.
Filmy animowane  mogły liczyć w tym czasie na wielu odbiorców;  w Stanach Zjednoczonych dwie trzecie obywateli regularnie odwiedzało kino co tydzień. Postaci takie jak Kaczor Donald były znane i lubiane przez tysiące  Amerykanów w różnym wieku, dlatego wykorzystanie ich do celów propagandowych mogło wydawać się całkiem trafionym pomysłem. Wystarczyła zwykle jedna mocna koncepcja, na której animacja miała się opierać; propagandowe kreskówki miały drwić z wrogów, ukazując ich jako równie złych co śmiesznych. 

Amerykańscy rysownicy na usługach rządu 

Po ataku na Pearl Harbor wszystkie obszary życia amerykańskich obywateli starano się podporządkować wojnie. Gabinet Stanów Zjednoczonych powołał specjalny Activities Committee of the Motion Pictures, którego zadaniem  miała być dystrybucja filmów propagandowych na czas okrutnego konfliktu. To właśnie wtedy zaproszono do współpracy Walta Disneya. Część jego kreskówek powstała przy udziale Departamentu Skarbu USA oraz kanadyjskich National Film Board In Canada i Your Local War Savings Comittee. 

Jedną z pierwszych propagandowych produkcji tej wytwórni był obraz zatytułowany  „Wszyscy razem” („All Together” ) , w którym przedstawiono defiladę odbywającą się przed parlamentem w Ottawie. Biorą w niej udział Pinokio wraz z Dżepettem, Kaczor Donald ze swoimi siostrzeńcami, siedmiu krasnoludków, Myszka Miki, pies Pluto  oraz Goofy. Pozytywnie kojarzący się bohaterowie mieli przekonać Amerykanów do słuszności walki z hitlerowcami. W animacji pojawiają się hasła nakłaniające do zakupu obligacji wojennych, które występują również w wielu innych disnejowskich produkcjach z tego okresu. Na tym motywie opierały się zwłaszcza produkcje  „Nowy duch” ( „The New Spirit”) i „Decyzja Donalda” z 1942 roku oraz „The Spirit of ‘43” ( będącego sequelem tej pierwszej) z roku 1943. Wszystkie z wymienionych filmów powstały przy udziale podmiotów podporządkowanych rządowi USA lub Kanady.  

Na przełomie lat 1942-1943 Disney tworzył też kreskówki na zlecenie US Navy oraz US Army Air Forces, będące swego rodzaju wewnętrznymi instruktażami dla żołnierzy. Oprócz tego zaprojektował dla armii insygnia z bohaterami  takimi jak słoń Bambi czy myszka Miki. W zabawnych postaciach widziano być może złoty środek mogący rozładowywać napięcie i przeciwdziałać depresji frontowej. Z największym uznaniem  spotkała się wówczas animacja „Victory Through Air Power” („Zwycięstwo przy użyciu sił powietrznych”), która zyskała ponoć poklask u samego Winstona Churchilla. Opierała się ona na założeniach taktycznych, zawartych w książce majora Alexandra P. de Seversky’ego.  

Zlecenia od Departamentu Skarbu USA, otrzymała w tym czasie także wytwórnia Warner Bros, która postanowiła na początek ośmieszyć wrogich dyktatorów, przedstawiając ich w postaci…drobiu. W filmie „The Ducktators” z 1942 roku,  diaboliczny kaczor z czarną grzywą i rozpoznawalnym wąsikiem terroryzuje na spółkę z dwoma innymi (parodiującymi Mussoliniego i Hirohito), mieszkańców rodzimej farmy. W pewnym momencie dochodzi jednak do rewolucji, pod przywództwem gołąbka pokoju i obalenia tytułowych „ducktatorów”.  Warner Bros namawia do zakupu wojennych obligacji poprzez ukazanie trofeów z głowami trefnych kaczorów i przekonując: „Jeśli chcesz aby stało się to rzeczywistością, to wszystko co musisz zrobić to… wesprzeć finansowo armię amerykańską”. Do tego samego nakłaniają obywateli królik Bugs i prosiak Porkey w filmie „Any Bonds Today?”, w którym odśpiewują przewodnią melodię  narodowego programu, znanego pod nazwą National Defense Savings Program.   

Spod ołówków rysowników, pracujących dla studia Braci Warner ,tak samo jak u Disneya, wyszła seria animowana stworzona na zlecenie armii. Przedstawiała ona zabawne przygody szeregowego Snafu („Private Snafu”), który choć był bohaterem pozytywnym, to nie odznaczał się zbytnim sprytem. Jego fajtłapowatość doskonale spełniała jednak swoje zadanie - miała ostrzegać żołnierzy przed najgorszymi błędami, których należy wystrzegać się na froncie ( zwłaszcza przed brakiem ostrożności). 

Amerykańskie produkcje "niezależne"

W swoich niezależnych od rządu produkcjach, Walt Disney i Warner Bros nie zrezygnowali z przychylnej gabinetowi linii politycznej. Przy zachowaniu typowego dla ich produkcji humoru, starali się jeszcze mocniej zadrwić z nieprzyjaciół.

"Lokowanie produktu" w postaci wojennych obligacji ustąpiło miejsca głównie piętnowaniu narodowego socjalizmu i głównych figur III Rzeszy.  

Najbardziej znany niezależny film propagandowy Disneya, z udziałem kaczora Donalda, nosił tytuł „Twarz Wodza” ( „Der Fuhrer’s face”). Główny bohater zostaje osadzony w ponurym świecie, będącym nawiązaniem do życia w III Rzeszy. Wszystko dookoła, łącznie ze skrzydłami wiatraków i drzewami, ma kształt swastyki. Kaczor Donald żyje w nędzy i wciąż czuje się obserwowany. Pracuje ponad siły w fabryce produkującej uzbrojenie, a każdy poranek musi zaczynać od pozdrowienia Hitlera, Mussoliniego i cesarza Hirohito oraz przymusowego czytania „Mein Kampf”. Disney ukazuje totalitarny reżim jako narzędzie, które nie tylko zniewala obce narody, ale też prześladuje własnych obywateli. Ten ponury świat, który wykańcza Donalda psychicznie, okazuje się jednak tylko złym koszmarem. Kiedy bohater uświadamia sobie, że żyje w USA, podbiega z entuzjazmem do małej repliki Statui Wolności i z ulgą wypowiada słowa : „Jak wspaniale być obywatelem Zjednoczonych Stanów Ameryki”. Film będący umiejętnym połączeniem kreskówkowego humoru z ponurym obrazem systemu totalitarnego, ukazanego w krzywym zwierciadle, zapewnił Waltowi Disneyowi Oscara za najlepszy animowany film krótkometrażowy roku 1943.

W podobnym, ponurym klimacie co „Twarz Wodza”, została utrzymana disnejowska „Edukacja dla śmierci” („Education for Death”). Tym razem nie pozostawiono suchej nitki na Hitlerze. Produkcja zwracała uwagę na zagrożenie jakie niesie ze sobą ideologia nazistowska , oraz przedstawiała indoktrynację niemieckich dzieci, które po osiągnięciu dojrzałości wyruszają na wojnę by ginąć za Fuhrera. 

Warner Bros postawił w  swoich niezależnych produkcjach na niezawodnych wirtuozów absurdalnego humoru, czyli kaczora Daffy i ( po raz kolejny) królika Bugsa. W filmie „Daffy-The Commando” ( „Komandos Daffy”) , czarny kaczor gra na dziobie niemieckiemu Orłowi ( z rangą oficera), aby na koniec nabić młotkiem guza samemu Fuhrerowi. W innej agitce z jego udziałem ( „Plane Daffy”), Goebbels i Göring zostają zmuszeni do popełnienia samobójstwa, po tym jak przez przypadek, w obecności Hitlera, potwierdzają „tajną” informację, która siłą została wydarta naszemu głównemu bohaterowi. Brzmiała ona trywialnie „Hitler to śmierdziel”, ale przez to właśnie spełniała doskonale swoją funkcję,  polegającą na „brutalnym” ośmieszeniu wroga.  Film  nawiązał również do słynnej tancerki Maty Hari, która w czasie I wojny światowej została oskarżona o szpiegostwo na rzecz Niemiec, tym samym stając się rozpoznawalnym na całym świecie symbolem zdrady. Utożsamiająca ją gołębica Hatta Mari, równie piękna co przebiegła, okazuje się kolaborantką, współpracującą  z nazistami. 

Tymczasem długouchy bohater, z charakterystycznym dla siebie „co jest doktorku?” kpił bezlitośnie z Japończyków i Hermana Göringa. W filmie „Bugs Bunny Nips the Nips”, częstuje on tych pierwszych lodami, będącymi w rzeczywistości granatami na patyku. Tuż po wybuchu podchodzi do niego obszarpany Azjata,  domagający się kolejnej porcji (pokazuje, że na  jego patyczku widnieje napis „Gratulacje! Wygrałeś darmowego loda”). Z kolei Herman Göring, który słynął z zamiłowania do polowań, zastąpił w „Herr spotyka zająca” („Herr Meets Hare”), małego łysego myśliwego Elmera Fudda ( tego, który bezskutecznie próbował złapać „kłólika”). Bugs obnaża nie tylko jego wady , takie jak brak bystrości i nieudolność, ale pokazuje głupotę nazistów w ogóle. Sparodiowane zostaje również ogromne zamiłowanie Göringa do orderów, którymi ten dumnie obwieszał cały swój tors.  Hitler wręcza mu w filmie  kolejną odznakę za niezbyt wielkie osiągnięcie- schwytanie amerykańskiego królika.  Wśród niezależnych twórców propagandowych animacji tego okresu, nie można nie wspomnieć  o jeszcze jednym ważnym graczu, czyli wytwórni Famous Studios, która postawiła na słynnych superbohaterów. Z jednej strony  był pełen powagi Superman, walczący z japońskimi i hitlerowskimi wrogami (filmy „Japoteurs”, „Eleventh Hour”, „Secret Agent”) , z drugiej zaś przezabawny marynarz Popey. 

W serii filmów („The Mighty Navy”, „Blunder Below”, „Scrap the Japs”, „Spinach Fer Britain”) sympatyczny miłośnik szpinaku wstępuje do amerykańskiej marynarki, aby walczyć (i to w pojedynkę!) z koalicją państw osi. Oczywiście wrogowie nie mają z nim najmniejszych szans, gdyż Popey zawsze ma w zanadrzu swoją tajną broń, która daje mu nadludzkie siły. Dystrybucją agitek tej wytwórni zajmowało się rozpoznawalne na całym świecie (po dziś dzień) Paramount Pictures.

Nowi złoczyńcy w starych rolach

Filmy animowane z czasów II wojny światowej opierały się mimo wszystko na tym samym co zawsze. Były to obrazy  dwubiegunowe, w których po jednej stronie znajdowali się dobrzy bohaterowie, zaś po drugiej czarne charaktery. Amerykańskie animacje wciąż posiadały swój absurdalny humor, przy czym zmienił się jedynie „ten zły”.  Dalej miał on jednak te same cechy - był zwykle nieudolny, fajtłapowaty, działający w nonsensowny sposób. Jeśli już posiadał jakąś pozytywną cechę, taką jak na przykład spryt, to zawsze używał jej do niecnych celów. Kaczor Donald czy królik Bugs kreowali wyimaginowany  świat, w którym jednak całkiem serio miały być ukazane przywary wroga i wielkość aliantów. Animowane filmy propagandowe tego okresu były też przede wszystkim nosicielami prawdziwych idei; wielkie wytwórnie amerykańskie niczym wuj Sam hołdowały zatem hasłu „US army needs you"  (…and your taxes)”.  

Bibliografia: 
Churchill E., Walt Disney’s Animated War, „Flying and Popular Aviation”, Marzec 1945, s.50-51

Delehanty, Thorton, The Disney Studio At War. „Theatre Arts: the International Magazine of Theatre and Screen”, Styczeń  1943, s. 31–39

Filmografia War Activities Committee of the Motion Pictures Industry na IMDb: http://www.imdb.com/company/co0113323/

Rand K., Insygnia Industry, „Flying and Popular Aviation”, Kwiecień 1942, s. 39-41

Stillich S., Donald Versus Hitler: Walt Disney and the Art of WWII Propaganda, „Spiegel Online”, 11 luty 2013:http://www.spiegel.de/international/germany/donald-versus-hitler-walt-disney-and-the-art-of-wwii-propaganda-a-641547.html