Czy Platforma kupiła poparcie Religi?

Czy Platforma kupiła poparcie Religi?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prof. Zbigniew Religa (fot.Jargilo/newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
-Zdobyliśmy jego długi, żeby się wycofał. On wtedy poparł Donalda – powiedział Sławomir Nowak na taśmach, ujawnionych przez "Wprost”. Były minister transportu zdradził, jak kupowano poparcie kontrkandydata w wyborach prezydenckich.
W restauracji Sowa i Przyjaciele Sławomir Nowak wyjawił Andrzejowi Parafianowiczowi, że Platforma kupiła dziewięć lat temu poparcie profesora Zbigniewa Religi. W zamian za spłatę długów jego komitetu wyborczego profesor zgodził się wycofać z wyborów i poprzeć kandydata PO Donalda Tuska. "Zdobyliśmy jego długi, żeby się wycofał” – tłumaczył były minister. – Cena była taka. On wtedy poparł Donalda. Za to, że zapłaciliśmy ich długi”. Sprawdziliśmy, czy było to możliwe.

Decyzję o kandydowaniu profesor Zbigniew Religa ogłosił w kwietniu 2005 r., gdy zawodnicy wagi ciężkiej: Włodzimierz Cimoszewicz z SLD, Lech Kaczyński z PiS i Donald Tusk z PO, dopiero szykowali się do startu. Religa, od dwóch kadencji senator, organizował swój komitet, który miał się trzymać z dala od partii politycznych. Profesor świetnie wyczuwał, że po aferze Rywina Polacy są partyjniactwem zmęczeni. W tym upatrywał swojej szansy. To chwyciło. Już w pierwszych sondażach znalazł się w czubie prezydenckiego wyścigu, ustępując tylko Lechowi Kaczyńskiemu. Z badań PBS wynikało, że tylko on może pokonać w drugiej turze kandydata PiS.

 Pełnomocnikiem komitetu został Jacek Adam Lipiński, działacz Solidarności i niegdyś współpracownik księdza Jerzego Popiełuszki. Za sprawy finansowe odpowiadał zaś warszawski biznesmen, diler Volkswagena Tadeusz Szewczyk.

Z dokumentów księgowych wynika, że do końca lipca 2005 r. Szewczyk wpłacił na konto komitetu 484 tys. zł. Pieniądze pochodziły ze sprzedaży cegiełek. Cegiełki to jedyna furtka, jaką zostawił ustawodawca komitetom wyborczym na nierejestrowane wpłaty pieniężne. Ale oprócz ogromnych wpływów z cegiełek komitet profesora Religi ma też ogromne wydatki.

Gdy kampania zaczęła się rozkręcać, spadały sondażowe notowania profesora. Pod koniec sierpnia ze sztabu Religi zaczęły docierać do dziennikarzy informacje, że kończą się pieniądze. Sam profesor przyznał, że nie ma za co drukować plakatów i kręcić spotów telewizyjnych. – Nagle się okazało, że profesor ma niewielkie szanse – opowiada Jarosław Pinkas, zastępca Zbigniewa Religi z Instytutu Kardiologii. – Postawił sobie pytanie: czy warto brnąć dalej w to, co nie przyniesie efektu, czy zaprzestać tej działalności?

Ale zanim 2 września 2005 r. Religa ogłosił, że wycofuje się z wyborów, popierając kandydata PO, krążyły już pogłoski o jego porozumieniu z Donaldem Tuskiem. Czego to porozumienie dotyczyło, nigdy nie zostało ujawnione. Czy faktycznie warunkiem wsparcia Tuska było spłacenie długów sztabu profesora?

Więcej czytaj w artykule Cezarego Nazarewicza w najnowszym numerze tygodnika „Wprost”
Najnowszy numer "Wprost" jest dostępny w formie e-wydania. 
Najnowszy "Wprost" jest  także dostępny na Facebooku. 
"Wprost" jest dostępny również  w wersji do słuchania.

Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku
Oraz na AppleStore GooglePlay