Ostatni kolega Donalda Tuska żegna się z premier Ewą Kopacz. Jan Krzysztof Bielecki zamierza wrócić do wielkiego biznesu.
Pensji jako szef Rady Gospodarczej Bielecki nie dostaje. W Alejach Ujazdowskich ma swój gabinet, do tego rządową limuzynę z kierowcą. Kancelaria rozlicza mu także służbowe wyjazdy – krajowe i zagraniczne. Na spotkania „na mieście” często wybiera jednak swój czarny motocykl. – Do tego czarny kask, skóra, trudno go rozpoznać – śmieje się jeden z jego znajomych.
Bielecki już od kilku tygodni w nieoficjalnych rozmowach z kolegami przyznawał, że po zmianie premiera zamierza odejść. Kilka dni temu, w wywiadzie dla radiowej "Trójki" stwierdził: "Najważniejsze pytanie - jak długo można pro bono pracować dla rządu polskiego". Zasugerował, że szefem rady gospodarczej może pozostać do końca roku. Na pytanie o plany na 2015 odparł zaś: "tak daleko bym nie sięgał".
Wiele wskazuje na to, że Bielecki szykuje się z powrotem do biznesu. Część rozmówców z PO uważa, że będzie to jedna z największych firm doradczych. Po partii krąży też plotka, że mógłby zostać nowym prezesem PGNiG. – Energetyka to jego konik. Ale po Ostachowiczu nie wiem, czy w ogóle jest o czym mówić. Apetyt na PGNiG miał też Sienkiewicz – uśmiecha się jeden z polityków PO.
Jednego wszyscy moi rozmówcy są pewni. Z nową szefową rządu Bielecki będzie rozstawał się w zgodzie. – Przy całej swojej frustracji odejdzie elegancko, miękko, powoli, bo i inaczej mu się nie opłaca – podsumowuje jeden z członków rządu.
A wpływy? Zachowa ogromne. – Na razie nie ma planu, żeby swoją misję miała zakończyć cała Rada Gospodarcza. Zostawia wielu swoich ludzi – podkreśla mój rozmówca.
Więcej o Janie Krzysztofie Bieleckim w artykule Anny Gielewskiej w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost”, który od poniedziałku będzie dostępny w formie e-wydania:
www.wprost.ewydanie.pl
"Wprost" w wersji na Androida jest dostępny tu:
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.paperlit.android.wprost
"Wprost" dla użytkowników Apple:
http://itunes.apple.com/ pl/app/tygodnik-wprost/ id459708380?mt=8
"Wprost" można czytać także dzięki aplikacji na Facebooku:
https://apps.facebook.com/tygodnikwprost/?fb_source=search&ref=ts
Bielecki już od kilku tygodni w nieoficjalnych rozmowach z kolegami przyznawał, że po zmianie premiera zamierza odejść. Kilka dni temu, w wywiadzie dla radiowej "Trójki" stwierdził: "Najważniejsze pytanie - jak długo można pro bono pracować dla rządu polskiego". Zasugerował, że szefem rady gospodarczej może pozostać do końca roku. Na pytanie o plany na 2015 odparł zaś: "tak daleko bym nie sięgał".
Wiele wskazuje na to, że Bielecki szykuje się z powrotem do biznesu. Część rozmówców z PO uważa, że będzie to jedna z największych firm doradczych. Po partii krąży też plotka, że mógłby zostać nowym prezesem PGNiG. – Energetyka to jego konik. Ale po Ostachowiczu nie wiem, czy w ogóle jest o czym mówić. Apetyt na PGNiG miał też Sienkiewicz – uśmiecha się jeden z polityków PO.
Jednego wszyscy moi rozmówcy są pewni. Z nową szefową rządu Bielecki będzie rozstawał się w zgodzie. – Przy całej swojej frustracji odejdzie elegancko, miękko, powoli, bo i inaczej mu się nie opłaca – podsumowuje jeden z członków rządu.
A wpływy? Zachowa ogromne. – Na razie nie ma planu, żeby swoją misję miała zakończyć cała Rada Gospodarcza. Zostawia wielu swoich ludzi – podkreśla mój rozmówca.
Więcej o Janie Krzysztofie Bieleckim w artykule Anny Gielewskiej w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost”, który od poniedziałku będzie dostępny w formie e-wydania:
www.wprost.ewydanie.pl
"Wprost" w wersji na Androida jest dostępny tu:
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.paperlit.android.wprost
"Wprost" dla użytkowników Apple:
http://itunes.apple.com/ pl/app/tygodnik-wprost/ id459708380?mt=8
"Wprost" można czytać także dzięki aplikacji na Facebooku:
https://apps.facebook.com/tygodnikwprost/?fb_source=search&ref=ts