Kaleta dla "Wprost": Poradnik studencki

Kaleta dla "Wprost": Poradnik studencki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sebastian Kaleta (fot. WOJCIECH KASZLEJ) 
Kolejny rok akademicki przed nami. Wakacje się kończą i czas wrócić do wykładów, ćwiczeń seminariów. Wielu tegorocznych maturzystów rozpocznie swoją przygodę ze studiami, część w nowych miejscach, z dala od rodzinnego domu rozpoczną dorosłe życie. Warto w tym momencie zastanowić się zarówno nad kondycją szkolnictwa wyższego, jak i perspektywami, które młodzi ludzie mają po uzyskaniu dyplomu uczelni wyższej.
Sytuacja młodych Polaków na rynku pracy jest od wielu lat bardzo trudna. Wielu ekspertów alarmuje, że wykształcenie nie koreluje z potrzebami rynku pracy. Wini się szczególnie samych studentów, którym zarzuca się brak wyobraźni w wyborze kierunków kształcenia. Gdy rozpoczynałem studia prawnicze sytuacja na rynku usług prawnych była diametralnie różna od tej, którą zastałem po egzaminie magisterskim. Przez tych kilka lat, mówiąc w skrócie, w Polsce wykształciło się więcej prawników niż rynek potrzebuje. Czy zatem młodzi są winni, że kuszeni przez uczelnie do rekrutowania się na takie i inne kierunki, na absolwentów których po uzyskania tytułu magistra jest całkowicie inne zapotrzebowanie? Na wielu kierunkach przyjmuje się horrendalne ilości studentów, a uczelnie nie kierują się realnymi, długofalowymi potrzebami rynku pracy, a krótkotrwałymi modami. Dlatego w mojej opinii to uczelnie kierując się często czystym interesem ekonomicznym budują hiperinflację na konkretne kierunki, w dużej mierze odpowiadają za obecne problemy młodych absolwentów.

Jak zatem drodzy studenci poradzić sobie w sytuacji ciągle zmieniającego się rynku pracy, szczególnie w czasie trwania studiów? Warto pamiętać, że studia dziś to nie tylko poznawanie teorii poszczególnych dziedzin. To także nie tylko praktyki, które każdy ze studentów powinien regularnie odbywać w różnych miejscach. Studia to przede wszystkim zdobywanie kompetencji i wiedzy. Teoria jest niezbędna, by potem ją wykorzystać w praktyce. Mimo, że wartość dyplomu dziś się znacznie zdewaluowała, to pięć lat na studia to świetny okres, by zdobyć w sobie wiele miękkich kompetencji, które niezależnie od miejsca, w którym się w przyszłości znajdziecie będą procentować.

Oprócz uczestnictwa w ćwiczeniach i wykładach warto zaangażować się w działalność społeczną. Oferta tego typu aktywności na uczelniach jest ogromna. Samorząd studencki, koła naukowe, organizacje studenckie zajmują się tak szerokim zakresem spraw, że każdy może w nich rozwijać swoje pasje i kompetencje, których nie sposób zdobyć nauką, a nawet na praktykach. Realizacja projektów w ramach takiej aktywności uczy zarządzania czasem, pracy w zespole, odpowiedzialności, a także pozwala zbudować sieć kontaktów, które mogą owocować także po studiach. Sam byłem zaangażowany w taką aktywność przez całe studia i wyciągnąłem z niej bardzo wiele. Razem z grupą początkowo nieznajomych, dziś przyjaciół, zbudowaliśmy Młodych dla Polski, organizację studencką, w ramach której razem się uczymy i działamy na wielu uczelniach w Polsce. Być może to droga i dla Ciebie. Początek roku akademickiego to świetny czas, by pomyśleć o swoim rozwoju i zacząć działać. Do czego Was serdecznie zachęcam.