O żółwiu znalezionym w powiecie grójeckim poinformowała Fundacja Epicrates. W niedzielę rano odebrała telefon od mieszkańca gminy Chynów, który natknął się na niego na spacerze.
„Żółw został zabezpieczony i wkrótce przejdzie stosowną diagnostykę. Zwierzak wydaje się być w dobrej kondycji. Co prawda na karapaksie widać spore uszkodzenie (Samochód? Drapieżnik?), ale już wygojone, więc nie jest to świeża sprawa” – napisała.
Bartłomiej Gorzkowski, prezes fundacji Epicrates w rozmowie z PAP mówił, że kolor i przyrosty wskazują na to, że ten żółw wiele lat żył w naszym środowisku. – Nie jest to więc żółw świeżo porzucony – dodał. Po diagnostyce fundacja będzie szukać ośrodka uprawnionego do przetrzymywania inwazyjnych gatunków obcych. Jeśli to się nie uda, zwróci się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o zezwolenie na przetrzymywanie w ramach działań zapobiegawczych. Żółw jaszczurowaty jest gatunkiem rzadkim, inwazyjnym i niebezpiecznym, także dla ludzi. Jest ruchliwy i agresywny, nie podejmuje ucieczki. W 2016 roku zaatakował dziecko kąpiące się w jeziorku w Bawarii, przegryzając mu ścięgno Achillesa.
Żółw jaszczurowaty w Polsce. Gdzie występuje?
Gorzkowski dodał, że gad znaleziony w Chynowie mógł być przez kogoś porzucony, albo jest jednym z tych, które były do Polski przemycane, by „wzbogacić krajową przyrodę”. Znaleziony osobnik waży około 10 kg.
Fundacja napisała, że trudno powiedzieć ile takich żółwi trafiło do polskich rzek i jezior. „W przeciwieństwie do spotykanych powszechnie żółwi ozdobnych jaszczurowate rzadko wychodzą z wody i bardzo trudno je zaobserwować. Co ciekawe pod koniec lat 90-tych celowo wprowadzano do środowiska przyrodniczego Polski żółwie jaszczurowate po to by »wzbogacić krajową przyrodę«. Oczywiście nieoficjalnie i nielegalnie, ale w sposób dobrze zorganizowany i na dość dużą skalę. Pomysłodawcą był nasz rodak mieszkający w USA. Ciekawe ile z tych żółwi przetrwało. Nasz klimat jest dla nich idealny” – czytamy we wpisie.
Dotychczas w Polsce odnotowano dwa przypadki znalezienia na wolności żółwia jaszczurowatego – lata temu w Trójmieście oraz w Kutnie, w 2016 roku w Parku Traugutta.
Czytaj też:
Groźne ślimaki w bagażu pasażera. Przechwyciła je policjaCzytaj też:
Zakupy w spożywczaku mogą zaskoczyć. W kapuście czaił się gekon