Tajemnicze wybuchy w Warszawie. Policja ustala, co dzieje się na Bielanach

Tajemnicze wybuchy w Warszawie. Policja ustala, co dzieje się na Bielanach

Warszawa, Ratusz-Bielany
Warszawa, Ratusz-Bielany Źródło: Wikimedia Commons
Mieszkańcy warszawskich Bielan są zaniepokojeni serią nocnych wybuchów o nieznanym źródle. Sprawę bada policja i władze dzielnicy.

W nocy z czwartku na piątek mieszkańcy warszawskich Bielan słyszeli wybuchy nieznanego pochodzenia. Incydent był szczególnie uciążliwy w rejonie osiedli Ruda i Marymont Potok, jednak na potężny huk zwracały uwagę także osoby z sąsiednich dzielnic: Żoliborza czy Bemowa.

W związku z rosnącym zaniepokojeniem, zdecydowano się poinformować o sprawie policję. Jednak funkcjonariusze nie znaleźli żadnych fizycznych śladów eksplozji ani poszkodowanych osób. Tajemnicze wybuchy dziwią też władze dzielnicy.

Warszawa. Nocne wybuchy niepokoją mieszkańców

Barbara Szczerba z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji potwierdziła portalowi TVN Warszawa, że wpłynęło zawiadomienie w tej sprawie. Wykluczyła jednak, by w incydencie ktoś ucierpiał. Funkcjonariusze mają prowadzić intensywne dochodzenie, które ma pozwolić rozwiązać tę zagadkę.

To nie pierwszy raz, kiedy mieszkańcy Bielan są świadkami tego typu zdarzeń. Temat wybuchów pojawił się już kilka dni wcześniej na lokalnych forach internetowych, a autor profilu Miejski Reporter na Facebooku przekazał, że wybuchy były na tyle silne, że w okolicznych domach trzęsły się szyby.

Władze Bielan reagują na doniesienia o wybuchach

„Huk słyszany w 6 dzielnicach! Około godziny 00:05 ponownie doszło do potężnego „wybuchu” niewiadomego pochodzenia w rejonie ulicy Gwiaździstej/Tylżyckiej w rejonie trasy S8. Na zdjęciu, które dostaliśmy widać kłęby dymu, które unoszą się po eksplozji, wielu z Was napisało, że huk słyszany był na Bielanach, Żoliborzu, Bemowie, Białołęce, Targówku, czy Pradze-Północ” – relacjonował w mediach społecznościowych.

Zaniepokojenie mieszkańców doprowadziło do ruchu ze strony lokalnych władz. Burmistrz dzielnicy Bielany Grzegorz Pietruczuk zwrócił się do  o pilne wyjaśnienie sprawy. Magdalena Borek, rzeczniczka urzędu dzielnicy, potwierdziła fakt, że sytuacja powtarzała się już kilkukrotnie, co zmusiło władze do podjęcia działań.

Czytaj też:
Dostałeś wezwanie sądowe na maila? Lepiej uważaj
Czytaj też:
Gwałt w centrum Warszawy. Nie żyje 25-letnia ofiara

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / TVN24