Utworzenie korytarzy humanitarnych było jednym z punktów czwartkowych negocjacji między przedstawicielami Rosji i Ukrainy. Jak informował wówczas Michaił Podolyak, „nie zostały osiągnięte rezultaty, których potrzebuje Ukraina”, jednak udało się wypracować rozwiązanie właśnie w sprawie organizacji korytarzy. – Głównym pytaniem, nad którym debatowaliśmy, była kwestia ratowania ludzi, cywilów, którzy znajdują się w strefie starć militarnych – komentował przedstawiciel Rosji Vladimir Medinsky.
W piątek Podolyak poinformował, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz rozmawia z Władimirem Putinem o utworzeniu korytarzu humanitarnych w Ukrainie. „Świat w końcu uświadomił sobie całą katastrofę spowodowaną przez Rosjan” – napisał na Twitterze.
Wojna na Ukrainie. Dramatyczna sytuacja w Mariupolu
Sytuacja ludności cywilnej w ostrzeliwanych przez Rosjan miastach jest coraz trudniejsza. W czwartek o katastrofalnej sytuacji w Mariupolu poinformował, za pośrednictwem Telegrama, mer Vadim Bojczenko. „Rosyjscy faszyści doprowadzają dziś do katastrofy humanitarnej w Mariupolu! Nie znaleźli innego sposobu, żeby nas złamać. Przerywają dostawy prądu, wody i ciepła. Przerwali połączenia kolejowe. Zniszczyli mosty, zrujnowali pociągi, żebyśmy nie mogli przewieść kobiet i dzieci z Mariupola. Przerywają dostawy żywności, blokują nas jak w dawnym Leningradzie” – przekazał Boychenko.
Jak relacjonował mer, Rosjanie od siedmiu dni niszczą krytyczną infrastrukturę w mieście. „Po raz kolejny nie mamy prądu, wody, ciepła. Wojska Putina nieustannie ostrzeliwują miasto i nie pozwalają na transport rannych, kobiet i dzieci” – napisał Bojczenko. Poinformował, że władze miasta robią wszystko, by przywrócić funkcjonowanie infrastruktury krytycznej i współpracują z organizacjami międzynarodowymi w celu utworzenia korytarza humanitarnego.
Czytaj też:
Wiceminister obrony narodowej o wojnie na Ukrainie: Dziś jesteśmy jak w 1938 roku