W środę Wołodymyr Zełenski nieoczekiwanie wyruszył w podróż po Europie. Pierwszym przystankiem prezydenta była Wielka Brytania, która od początku wojny rozpętanej przez Władimira Putina jest jednym z krajów najaktywniej wspierających Ukrainę. Po przylocie na Wyspy Zełenski spotkał się z premierem Rishim Sunakiem, wystąpił na forum połączonych izb parlamentu i spotkał się z królem Karolem III.
Wołodymyr Zełenski w Londynie. Rozbrajająca sytuacja z ukraińską dziennikarką
Jednym z punktów wizyty była też wspólna konferencja prasowa z szefem rządu Zjednoczonego Królestwa. Wśród zaproszonych dziennikarzy znajdowali się przedstawiciele ukraińskiej sekcji BBC. Dziennikarka, która miała zadać pytanie przywódcom, rozpoczęła od nietypowej uwagi. Po podziękowaniu po ukraińsku za przyjazd prezydenta do Londynu, dodała: „Chciałabym pana przytulić i podziękować, ale nie mogę”.
Zełenski natychmiast zareagował, pytając, czemu. „Nie zastrzelą mnie?” – pytała zaskoczona kobieta, nawiązując do tego, że prezydent Ukrainy jest dobrze chroniony. Zełenski zapewnił jednak, że nic takiego się nie stanie, po czym wyszedł zza mównicy i serdecznie objął ukraińską dziennikarkę. Sytuacja wywołała aplauz zgromadzonych, ale także premiera Wielkiej Brytanii. Była podwójnie zaskakująca, bowiem od początku wojny mówi się o bezpośrednim zagrożeniu życia Zełenskiego, na którego głowę polują Rosjanie.
W początkach agresji do Kijowa miał zostać wysłany m.in. specjalny szwadron zabójców wybranych spośród najemników z grupy Wagnera. Ich celem było zlikwidowanie ukraińskiego przywódcy w pierwszych dniach wojny. To wtedy ewakuację i schronienie proponowało Zełenskiemu wielu światowych przywódców. Był wśród nich ówczesny premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson.
Czytaj też:
Kliczko zachęcał, by opuścić Kijów. Scenariusz władz na wypadek blackoutuCzytaj też:
Ołena Zełenska dla polskich mediów: 90 proc. Ukraińców wykazuje jakąś cechę PTSD